Po świetnym początku MKS Kluczbork dopadł kryzys

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Napastnik MKS-u Piotr Burski (z lewej) po czterech golach strzelonych w trzech pierwszych meczach wyraźnie się “zaciął” i w siedmiu kolejnych spotkaniach ani razu nie trafił do bramki rywali.
Napastnik MKS-u Piotr Burski (z lewej) po czterech golach strzelonych w trzech pierwszych meczach wyraźnie się “zaciął” i w siedmiu kolejnych spotkaniach ani razu nie trafił do bramki rywali. Marcin Sagan
Biorąc pod uwagę tylko pięć ostatnich kolejek w II lidze można mówić o zadyszce. W takiej "małej" tabeli MKS Kluczbork jest 14.

Znakomity start sezonu i pięć wygranych spotkań z rzędu sprawiło, że nasz jedynak w II lidze wyrósł na jednego z głównych faworytów rozgrywek. Żeby się liczyć wśród najlepszych musi jednak ustabilizować formę.

Pięć ostatnich spotkań i tylko cztery zdobyte w nich punkty świadczą, że drużyna wpadła w dołek.

- Już wiele razy się przekonaliśmy w tej lidze, że zespoły grają seriami i tak jest też w naszym przypadku - mówi trener MKS-u Andrzej Konwiński. - Takie prawo serii często jest trudne do wytłumaczenia. Futbol i wynik końcowy danego meczu to zazwyczaj są niuanse.

Przegraliśmy dwa ostatnie mecze po 0-1, choć nie byliśmy słabsi od rywali. Wcześniej natomiast wygraliśmy mecz z Rakowem 1-0, choć to rywal był w tym spotkaniu lepszy. Nie mamy problemów kadrowych, na treningach solidnie pracujemy, więc ze spokojem podchodzę do kolejnych spotkań. Przełamanie musi przyjść.

Trudno sobie wymarzyć lepszego rywala do przełamania niż autsajder tabeli i to na własnym boisku, a z takim MKS zmierzy się w najbliższej kolejce. Do Kluczborka przyjedzie bowiem ostatni w tabeli Górnik Wałbrzych, który w dotychczasowych 10 meczach zdobył tylko dwa punkty.

MKS ma ich 19 - tyle samo co lider i ostatni pogromca naszego zespołu Stal Stalowa Wola. Dziś ten duet może wyprzedzić ROW Rybnik lub dogonić Zagłębie Sosnowiec. W Rybiku dojdzie bowiem do ostatniego meczu 10. kolejki. ROW ma 18 punktów, a Zagłębie 16.
- Cały czas jesteśmy w ścisłej czołówce - zaznacza trener Konwiński. - Cztery, pięć zwycięstw do końca rundy zapewni nam w niej miejsce na zimę i taki jest nasz cel.

Przed sezonem ostrożnie zakładano w Kluczborku, że w tym roku zespół MKS-u w 19 meczach (dwa zostaną rozegrane awansem z rundy wiosennej) zdobędzie 26 punktów, co zapewni spokojną przerwę w rozgrywkach bez oglądania się za plecy. Po dobrym początku apetyt jednak wzrósł.

Warto przy okazji zauważyć, że MKS w tym roku z dziewięciu spotkań jakie jeszcze ma do rozegrania tylko w dwóch zmierzy się z ekipami z górnej połówki aktualnej tabeli (Zagłębie Sosnowiec i Znicz Pruszków). Miejsce w ścisłej czołówce na koniec jesieni jest więc bardzo realne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska