Kłopot Zaksy z atakiem

Redakcja
Grzegorz Bociek (Zaksa Kędzierzyn-Koźle).
Grzegorz Bociek (Zaksa Kędzierzyn-Koźle). Archiwum
Od pewnego czasu podstawowy zawodnik na tej pozycji Grzegorz Bociek ma problemy zdrowotne i może nie zdążyć wrócić do gry na inaugurację sezonu.

- Grzesiek trenuje z nami, ale na razie nie może brać udziału w meczach - wyjaśnia absencję Boćka podczas ostatnich sprawdzianów drużyny trener Sebastian Świderski. Dla Zaksy to może być problem, bowiem już w piątek nastąpi inauguracja rozgrywek w Pluslidze.

Grzegorz Bociek nie zagrał w niedawnym meczu sparingowym Zaksy z MKS-em Będzin, zabrakło go także w spotkaniu o Superpuchar Opolszczyzny ze Stalą Nysa oraz meczu z BBTS-em Bielsko-Biała.

Nie było go też w ostatni weekend w Warszawie, gdzie nasza ekipa wzięła udział w memoriale Zdzisława Ambroziaka. Podczas tych ostatnich zawodów w szeregach Zaksy wystąpił reprezentant Holandii - Kay van Dijk.

- Grzesiek raczej nie zagra w pierwszych meczach nowego sezonu, stąd nasze poszukiwania alternatywnych rozwiązań - wyjaśnia prezes Zaksy Sabina Nowosielska. - Kay van Dijk jest u nas na testach treningowych, ale także prowadzimy rozmowy z innymi kandydatami do gry w naszym klubie. Wszystko powinno się wyjaśnić do końca tygodnia.

Mierzący 212 cm atakujący reprezentacji Holandii to doświadczony zawodnik.

Poza rodzimą ligą występował także w Belgii (z Noliko Maaseik wywalczył dwa tytuły mistrza i jeden puchar kraju oraz awansował do finału Pucharu CEV), Słowenii (ACH Volley Bled), Rosji (Jarosławicz Jarosław) oraz we Włoszech (m. in. w Trentino Volley). Jednak nie jest w najlepszej formie, bowiem ostatnio był bez klubu.

- To ciekawy zawodnik, ale widać, że mało trenował i szuka formy - przyznaje trener Świderski. - Jest jeszcze kilku innych kandydatów i zobaczymy na kogo postawimy.
Miejsce Boćka mógłby zająć Paweł Gryc, który niedawno wywalczył wicemistrzostwo Europy juniorów, jednak młody (rocznik 1996) gracz Zaksy podczas mistrzostw doznał kontuzji więzadeł krzyżowych w kolanie i musi pauzować.

Czasu na ułożenie i zgranie drużyny jest niewiele, bowiem już w piątek wyjazdowym meczem z AZS-em Częstochowa Zaksa zainauguruje nowy sezon. A dopiero dzisiaj do drużyny dołączy trójka kadrowiczów - mistrzów świata.

- Dlatego trudno coś powiedzieć o naszej dyspozycji - uważa szkoleniowiec Zaksy. - Takie sparingi, jak te rozegrane podczas memoriału Ambroziaka bardzo nas cieszą, bo mogliśmy w nich poćwiczyć pewne ustawienia taktyczne. Na treningach nie mieliśmy na to szans, bo trenowaliśmy w okrojonym składzie. Indywidualnie zawodnicy prezentują się nieźle, ale drużynie brakuje na pewno meczowej ogłady.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska