Sąd zajął się sprawą na wniosek komitetu wyborczego Arkadiusza Wiśniewskiego, kandydata na prezydenta Opola.
Jego członkowie uznali, że na plakatach Tomasza Garbowskiego jest sugestia, że badanie w którym kandydat SLD ma ponad 30 procent poparcia, przeprowadzała profesjonalna firma, która tak naprawdę nie istnieje. Obywatelskie Centrum Badawcze to bowiem grupa sympatyków posła pomagająca mu w kampanii.
Przedstawiciele Wiśniewskiego domagali się, by popierający Garbowskiego komitet przestał rozpowszechniać plakaty z nieprawdziwą informacją.
Żądali również sprostowania w mediach oraz usunięcia wszystkich plakatów z informacją o sondażu, jakie do tej pory powieszono.
Tymczasem sąd wniosek komitetu Wiśniewskiego oddalił. Najpierw jednak obrońca Garbowskiego uzasadnił, że zespół ekspertów posła mógł nazwać się Obywatelskim Centrum Badawczym. Podkreślał także, że badanie przeprowadzono w sposób profesjonalny i druga strona nie wnosi do niego żadnych uwag.
- Skoro jest w Opolu Ambasada Urody i nikt nie myli jej z ambasadą innego państwa, to może być też Opolskie Centrum Badawcze - przekonywał przedstawiciel komitetu SLD.
Sędzia Krzysztof Pośpiech tłumaczył w uzasadnieniu rozstrzygnięcia, że komitet SLD nikomu nazwy nie ukradł, a taka nazwa do tej pory nie istniała.
- To czy etyczne jest przeprowadzanie badań przez sympatyków kandydata, a potem publikowania wyników, nie należy oceny sądu - podkreślał sędzia.
Sebastian Paroń, pełnomocnik wyborczy Arkadiusza Wiśniewskiego zapowiedział już odwołanie od rozstrzygnięcia sądu. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym tygodniu czeka nas kolejna rozprawa Garbowski kontra Wiśniewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
