Zaszczep się, zanim grypa cię dopadnie

Mamy w sprzedaży dwie szczepionki: influvac, w cenie 25 zł, i vaxigrip, po 35 zł - informuje Monika Muszyńska, kierownik Apteki "Na dobre i na złe" w Opolu. - Jak na razie zainteresowanie nimi jest umiarkowane. Wrzesień był ciepły, więc ludzie nie myśleli o grypie.

Szczepienia przeciwko tej chorobie rozpoczęły też przychodnie, które same zaopatrują się w szczepionki i konkurują z aptekami.

Np. w ZOZ "Centrum" w Opolu można się zaszczepić vaxigripem, płacąc 35 zł, w co wchodzi koszt badania lekarskiego i szczepionki. Trzeba jednak pamiętać, że zlecenie wystawione przez lekarza, dopuszczające do szczepienia, jest ważne tylko przez 24 godziny.

- My dysponujemy szczepionką influvac w cenie 28 zł - mówi Jolanta Mulska z Apteki "Pod Kasztanem" w Nysie. - Zainteresowanie nią jednak u nas zmalało, gdy w sąsiadującej z nami przychodni, przy ul. Ogrodowej, zaczęto szczepić przeciw grypie za 30 złotych.

W Polsce szczyt zachorowań na grypę w przypada na okres od stycznia do końca marca. W tym roku na Opolszczyźnie zachorowało na nią ponad 22 tys. osób. Do ewentualnej epidemii wprawdzie daleko, ale już teraz warto pomyśleć, jak się przed nią skutecznie ochronić. Bowiem, by się zaszczepić trzeba być zdrowym.

Tymczasem duże wahania temperatury, zmienna aura, z jaką mamy ostatnio do czynienia, sprzyjają przeziębieniom.

- Szczepić należy się co roku, ze względu na pojawiające się ciągle nowe mutacje wirusa grypy - wyjaśnia Wiesława Błudzin, konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych. - Dlatego każda szczepionka jest ważna tylko przez jeden sezon. Eksperci ze Światowej Organizacji Zdrowia ustalają jej skład na podstawie obserwacji wirusa, który najpierw pojawia się na Dalekim Wschodzie, a dopiero pół roku później dociera do Europy.

Zazwyczaj szczepionki produkuje się późnym latem, by były jak najbardziej aktualne.
Szczepienie chroni nie tylko przed grypą, ale też przed poważnymi powikłaniami, jak zapalenie płuc, oskrzeli, ucha środkowego, mięśnia sercowego, opon mózgowych. W ub. roku ze szczepień na Opolszczyźnie skorzystało jednak zaledwie 23 tys. osób.

- Szczepić nie mogą się tylko chorzy z ostrą infekcją oraz osoby uczulone na białko kurze - dodaje dr Błudzin. - Bowiem wirus, z którego robi się szczepionkę, jest hodowany na kurzych zarodkach.