Saltex 4 liga: Pogoń Prudnik - TOR Dobrzeń Wielki 0-1

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Andrzej Wolniaczyk, obrońca TOR-u Dobrzeń Wielki.
Andrzej Wolniaczyk, obrońca TOR-u Dobrzeń Wielki. Sławomir Jakubowski
Wyżej notowani goście długo nie mogli być pewni swego, bo marnowali okazji. Kolejny świetny mecz rozgrywał bramkarz Roskosz, ale prudniczan tym razem nie uratował.

Od pierwszej minuty dużo było walki w środku boiska, a po kwadransie zaczęli przeważać piłkarze wicelidera z Dobrzenia Wielkiego. Idealne okazje do tego, aby TOR objął prowadzenie mieli Wolański i Noga, ale w sytuacjach sam na sam lepszy był Roskosz. Z dystansu uderzał jeszcze Luptak, ale tuż obok słupka. Dopiero w końcówce pierwszej części odważniej zaatakowali miejscowy.

Szarżę Płóciennika zatrzymał przed strzałem obrońca, a tuż przed gwizdkiem miejscowi wywalczyli rzut wolny. Wydawało się, że doskonale uderzył Pietruszka, ale Szmielak jakimś cudem zdołał wybić piłkę zmierzającą pod poprzeczkę. Kolejne okazje Pogoń miała zaraz po przerwie, ale próby Rudzkiego i Cajznera były niecelne.

- Zagraliśmy defensywnie, bo rywal zdobywa dużo bramek - przyznał trener Pogoni Dariusz Przybylski. - Szkoda trochę końcówki, kiedy zagraliśmy odważniej i można się było pokusić o gola. Trzeba jednak oddać rywalowi, że to on miał więcej lepszych okazji.

Potem znów w roli głównej wystąpił Roskosz. Powstrzymał w sytuacjach sam na sam Luptaka oraz uderzenie z bliska po stałym fragmencie gry stopera Wolniaczyka. W 69. minucie golkiper gospodarzy już nie pomógł. W dość przypadkowej sytuacji piłka trafiła do Nogi, który mimo sporego tłumu uderzył mocno i celnie, a Roskosz nie zdołał zareagować. Od tego momentu goście cofnęli się i czekali na kontrę i taką powinien wykorzystać Wolny, ale spudłował z kilku metrów, mając bramkarza na ziemi.

Kilka wybornych, ale zmarnowanych okazji mogło się zemścić, gdyż strzelał Rudzki, a następnie Gościej. Pierwszy za słabo, a drugi nad poprzeczką. W doliczonym czasie Dziwisz starał się uderzyć po zamieszaniu, ale wynik się nie zmienił.
- Przez naszą nieskuteczność do samego końca było nerwowo - powiedział Wojciech Lasota, trener TOR-u. - Powinniśmy ten mecz uspokoić znacznie wcześniej. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo na trudnym terenie.

Pogoń Prudnik - TOR Dobrzeń Wielki 0-1 (0-0)
0-1 Noga - 79.
Pogoń: Roskosz - Rysz, Cajzner, Wicher, Gościej - Pietruszka, Surma, Płóciennik, Scholz (56. Wójtowicz) - Dziwisz, Rudzki. Trener Dariusz Przybylski
TOR Dobrzeń: Szmielak - Rychlik (82. Zakrzewski), Draguć, Wolniaczyk, Malik - Komor (81. Grzesik), W. Morka (60. Latusek), Sieńczewski, Luptak - Noga (85. Wolny), Wolański. Trener: Wojciech Lasota
Sędziował Wojciech Muszyński (Krapkowice)
Żółte kartki: Latusek
Widzów 150

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska