Zbigniew Smółka: Szeroka kadra daje komfort

Marcin Sagan
Marcin Sagan
- Jesteśmy praktycznie nową drużyną, czas powinien więc pracować na naszą korzyść - mówi trener Zbigniew Smółka.
- Jesteśmy praktycznie nową drużyną, czas powinien więc pracować na naszą korzyść - mówi trener Zbigniew Smółka. Oliwer Kubus
Rozmowa ze Zbigniewem Smółką, trenerem III-ligowej Odry Opole, która wyraźnie się rozkręca przed najważniejszymi meczami jesieni.

Cztery ostatnie mecze zespół wygrał i zmniejszył stratę do prowadzącej Polonii Bytom do trzech punktów. Możecie ją jeszcze dogonić w tym roku?
- Bardzo byśmy chcieli. Trzy punkty to nie jest dużo, ale jednak zapas ma Polonia, a dodatkowo mecz z nami zagra u siebie. My potem gramy jeszcze w tym roku na wyjeździe z innymi ekipami z czołówki: Stalą Bielsko-Biała, Skrą Częstochowa i Ruchem Zdzieszowice. Ważne, żeby po rundzie jesiennej mieć kontakt z Polonią. Trzeba pamiętać, że jesteśmy praktycznie nową drużyną, a w Polonii tak duże zmiany po poprzednim sezonie nie zaszły. Czas powinien więc pracować na naszą korzyść. Jeśli strata w tym roku nie będzie duża, to wierzę, że po dobrze przepracowanej zimie wiosną będziemy grać jeszcze lepiej.
Odra Opole pod pana wodzą zdobyła w 13 meczach 29 punktów. Jak na nową drużynę to chyba całkiem dobry dorobek?
- Rzeczywiście, choć sami doskonale wiemy, że pogubiliśmy nieco punktów. Zwłaszcza w zremisowanych u siebie meczach ze Swornicą Czarnowąsy i drużyną z Czańca.
Przeczytaj też: Nowy piłkarz w Odrze Opole
Chyba najbardziej brakuje stabilizacji dyspozycji zespołu jako całości. Nawet w jednym spotkaniu potrafi zagrać dwie diametralnie różne połowy.
- Pełna zgoda. Już wiele razy mówiłem, że indywidualne umiejętności zawodników jakich mam do dyspozycji są duże. Jeszcze trzeba to odpowiednio ułożyć. To już zadanie dla mnie. Ważny jest aspekt mentalny. Na tym polu czeka nas najwięcej pracy. Bardzo obawiałem się meczów z Małąpanwią Ozimek i Skalnikiem Gracze. Choć te zespoły są na samym dole tabeli, to wiedziałem, że czekają nas trudne mecze i tak było. Lepiej graliśmy na wyjeździe z Polonią Łaziska i Grunwaldem Ruda Śląska, choć to teoretycznie silniejsze zespoły.
Jesienią meczów jest bardzo dużo. Wytrzymacie pod względem fizycznym?
- Mamy trochę problemów ze zdrowiem. Były kontuzje, choroby. Teraz też kilku zawodników zmaga się z przeziębieniami. Mamy jednak szeroką kadrę i to powinien być nasz atut. Kiedy w poprzednich meczach jacyś zawodnicy z różnych powodów wypadali ze składu, to było ich kim zastąpić. Szeroka kadra daje duży komfort.
Przed wami "mecze prawdy" z całą czołówką tabeli.
- Na razie myślę tylko o najbliższym z rezerwami Górnika Zabrze w sobotę u nas. Dla nas to spotkanie to wielka niewiadoma ze względu na rywala. Nie wiemy zupełnie czego się po nim spodziewać, bo jak to w drużynach rezerw jest tam duża rotacja w składzie. Teraz w ekstraklasie jest przerwa na reprezentację, więc może do nas przyjechać kilku zawodników grających w pierwszej drużynie Górnika.
Oprócz drużyny seniorów w III lidze świetne wyniki osiąga zespół juniorów w Centralnej Lidze. Są tam kandydaci do szybkiego zasilenia pana ekipy?
- Staram się jak najczęściej oglądać mecze juniorów i doskonale zdaję sobie sprawę jacy są tam piłkarze. Zresztą wyróżniający się z nich grają w III lidze jak Grzesiek Kleemann czy ostatnio Marcin Niemczyk. Młodzież jest cały czas pod obserwacją, regularnie trenuje z nami i wierzę, że wkrótce wykorzystamy jej potencjał. Trzeba do sprawy podchodzić spokojnie, bez szaleństw. Ci chłopcy są w klasie maturalnej i o tym też trzeba pamiętać. Co ważne podnoszą cały czas swój poziom w Centralnej Lidze Juniorów. Przyjdzie na nich jeszcze czas w seniorach. **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska