OPZZ domaga się wprowadzenia minimalnej płacy godzinowej w wysokości co najmniej 11 zł brutto. Skąd taka kwota?
Minimalna stawka godzinowa byłaby skorelowana z minimalnym miesięcznym wynagrodzeniem za pracę. Domagamy się jej już od wielu miesięcy, a teraz ponownie poruszyliśmy ten temat, ponieważ minister Kosiniak-Kamysz chyba zapomniał o swojej obietnicy danej w listopadzie 2013. Niestety, płaca minimalna dotyczy jedynie osób zatrudnionych na umowach o pracę, natomiast osoby zatrudnione na "śmieciowych" umowach cywilnoprawnych dostają często 5-6 zł za godzinę pracy, a można też znaleźć przypadki niższych stawek. Pracodawcy bardzo często próbują obejść przepisy. Interesuje ich tylko kwestia ekonomii i zysku, a my jako związkowcy musimy znaleźć odpowiedni sposób, aby zmienić sytuację na korzystniejszą dla zatrudnionych. Nawet wynagrodzenie minimalne musi zapewniać zatrudnionym odpowiednie warunki egzystencji.
Przeczytaj też: Bierzemy zbyt dużo nadgodzin i za mało odpoczywamy
Czy wprowadzenie sztywnej stawki minimalnej nie spowoduje wzrostu szarej strefy? Praktyka jest taka, że pracodawca woli zapłacić pod stołem, niż odprowadzać horrendalne podatki...
Oczywiście, znamy przypadki, w których pracodawcy proponują nawet 1 zł za godzinę pracy i pewnie "pod stołem" wypłacają nieco więcej, ale musimy walczyć z tego typu praktykami. Dlatego jednym z postulatów OPZZ jest np. zwiększenie uprawnień i pieniędzy na działanie Państwowej Inspekcji Pracy, bo to PIP musi kontrolować firmy i badać, czy nie ma tam nieprawidłowości.
Jaka jest szansa na wprowadzenie takiej stawki minimalnej, bo zgody pracodawców na tak gwałtowną podwyżkę z 1600 zł brutto miesięcznie do 2 tys. zł brutto nie będzie.
W tym roku płaca minimalna wynosi 1680 zł brutto, od przyszłego będzie to 1750 zł brutto. Naszym celem w kilkuletniej perspektywie jest doprowadzenie do sytuacji, w której płaca minimalna będzie wynosiła 50 proc. średniego wynagrodzenia. Naszym zdaniem wynagrodzenie w takiej kwocie pozwoliłoby na to, by już w miarę godnie żyć, tzn. wynająć mieszkanie, opłacić media, zjeść i od czasu do czasu wyjść np. do kina. Wynagrodzenia, które w chwili obecnej otrzymuje duża część społeczeństwa, pozwalają co najwyżej na wegetację. Z tego powodu rozpowszechnia się u nas zjawisko tzw. biednych pracujących, czyli osób, które mimo ciężkiej codziennej pracy nie są w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb. Dążymy do wyższej płacy minimalnej małymi krokami, dając czas pracodawcom na stopniowe dostosowanie się do pewnych cywilizowanych wymogów.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?