Piłkarska III liga: Odra Opole - Górnik II Zabrze 3-1

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Janusz Gancarczyk (z lewej) kolejny raz potwierdził, że w III lidze jest prawdziwą gwiazdą. W tej sytuacji mija obrońcę gości Radosława Gruszkę.
Janusz Gancarczyk (z lewej) kolejny raz potwierdził, że w III lidze jest prawdziwą gwiazdą. W tej sytuacji mija obrońcę gości Radosława Gruszkę. Mariusz Matkowski
Opolanie kontynuują świetną serię. Wygrali piąty mecz z rzędu.
Odra Opole - Górnik II Zabrze 3:1

Odra Opole - Górnik II Zabrze 3:1

Przez większość pierwszej połowy opolanie grali wolno i zbyt bojaźliwie. Ukarani za to zostali w 27. min, kiedy to po kontrataku precyzyjnym strzałem popisał się Rafał Kucza, który sprytnie przelobował stojącego w bramce gospodarzy Filipa Wichmana.

Nasz zespół rozkręcał się powoli. Sygnał do ataku dał J. Gancarczyk. W 42. min jego uderzenie obronił jeszcze golkiper przyjezdnych Grzegorz Kasprzik, ale po chwili był już bezradny. Gola z bliska zdobył Marek Gładkowski, ale cała w nim była zasługa J. Gancarczyka. Ruszył on do wydawało się straconej piłki i idealnie obsłużył swojego partnera.

- Asysty sprawiają mi taką samą, a nawet większą radość niż zdobywane gole - stwierdził J. Gancarczyk.

Krótko po przerwie najstarszy z braci Gancarczyków w Odrze sam wpisał się na listę strzelców. Po świetnym podaniu Sebastiana Dei przelobował on Kasprzika i było 2-1. Ta sytuacja wzbudziła złość w szeregach gości. Na murawie leżał bowiem Daniel Barbus, ale gra nie została przerwana. Mający duże pretensje do arbitra trener zabrzan Dariusz Koseła oraz kierownik drużyny gości Łukasz Milik powiedzieli o kilka słów za dużo i zostali usunięci z ławki rezerwowych.

Druga połowa toczyła się już pod zdecydowane dyktando Odry.
- Gdyby nie Kasprzik w bramce rywali, to pojechaliby do domu z ogromnym bagażem goli - zaznaczał J. Gancarczyk.

Rzeczywiście golkiper gości momentami dokonywał wręcz cudów. Fantastycznie obronił zwłaszcza strzał Gładkowskiego z 10 metrów w 60. min. Wysokie umiejętności pokazał on broniąc jeszcze uderzenia: Mateusza Gancarczyka, ponownie Gładkowskiego i Marcina Kocura. Dwa razy natomiast spudłował J. Gancarczyk. Z kolei rzutu karnego nie wykorzystał w 64. min Radosław Flejterski (trafił w słupek) po tym jak faulowany przez Michała Rutkowskiego był J. Gancarczyk. Chwilę wcześniej jednak trzeci raz do kapitulacji Kasprzika zmusił pełniący w tym meczu rolę kapitana Ivan Udarevic.
Odra Opole - Górnik II Zabrze 3-1 (1-1)
0-1 Kucza - 27., 1-1 Gładkowski - 44., 2-1 J. Gancarczyk - 49., 3-1 Udarevic - 63.
Odra: Wichman - Droszczak, Udarevic, Gawron, Brusiło - J. Gancarczyk (77. Cieluch), Flejterski, Peroński, Deja (72. M. Gancarczyk), K. Gancarczyk (84. Garyga) - Gładkowski (82. Kocur). Trener Zbigniew Smółka.
Górnik II: Kasprzik - Dankowski, Otwinowski, Gruszka (82. Potoniec), Rutkowski - Pikul (63. R. Wolsztyński), Bartusiak, Kucza (70. Piasecki), Barbus (63. Piwowarczyk) - Król, Skrzypczak. Trener Dariusz Koseła.
Sędziował Jacek Babiarz (Kluczbork). Żółte kartki: Peroński, Cieluch - Dankowski, Rutkowski, Skrzypczak. Widzów 500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska