Piłkarska III liga: Skra Częstochowa - Małapanew Ozimek 7-0

Małapanew większość (9 z dotychczasowych 12) wcześniejszych spotkań w tym sezonie przegrała. Zwykle, biorąc pod uwagę potencjał naszego zespołu, jednak było coś w jej grze co się mogło podobać. W Częstochowie "Hutnicy" zaprezentowali się żenująco słabo. Dość zaznaczyć, że pierwszy strzał na bramkę gospodarzy oddali dopiero w 75. min przy stanie 6-0, kiedy szczęścia próbował Mateusz Marzec. Potem jeszcze uderzał debiutujący w szeregach Małejpanwi Tomasz Robak, który w przeszłości zbierał dobre recenzje grając w II lidze w Ruchu Zdzieszowice. Jego uderzenie było jednak zdecydowanie za lekkie.

To koniec aktywów zespołu z Ozimka. Nasi piłkarze wyglądali jak zbieranina nie rozumiejących się ze sobą zawodników. Brakowało zwłaszcza konsekwencji w grze obronnej jaką Małapanew prezentowała w kilku ostatnich meczach jak choćby z dwoma najlepszymi zespołami ligi: Polonią Bytom i Odrą Opole.
- Kompletny dramat - przyznał doświadczony 35-letni bramkarz drużyny z Ozimka Marcin Feć. - Nie potrafiliśmy nic zrobić, a Skra nas punktowała jak trampkarzy. Rywale nie mieli nie wiadomo ilu sytuacji bramkowych, byli jednak bardzo skuteczni.

Skra całkowicie panowała na boisku. Grała szybko i z pomysłem. Bardzo niebezpieczne w jej wykonaniu były też stałe fragmenty gry.
Skra Częstochowa - Małapanew Ozimek 7-0 (3-0)
1-0 Woldan - 9., 2-0 Kowalczyk - 25., 3-0 Woldan - 31. (karny), 4:0 Woldan - 58., 5-0 Niedbała - 61., 6-0 Sobala - 66., 7-0 Musiał - 81.
Skra: Kiepura - Mastalerz, Szwarga, Woldan, Abramowicz - Łęszczak (60. Niedbała), Musiał, Piwiński, Tomczyk (60. Nocoń) - Sobala (68. Majsner), Kowalczyk (46. Czerwiński). Trener Piotr Mrozek.
Małapanew: Feć - Krzymiński, Zmuda, Baingo, Riemann - Borowiec (76. Robak), Meryk, Górniaszek, Czapliński, Marzec - Karabin (66. Molendowski). Trener Dariusz Kaniuka.
Sędziował Michał Sawka (Katowice). Żółte kartki: Tomczyk, Kowalczyk, Niedbała, Piwiński - Górniaszek, Czapliński, Zmuda, Krzymiński. Widzów 200.