Krzysztof Baron jest pierwszym rywalem Sylwestra Lewickiego, który się ujawnił.
Mniejszość Niemiecka już w maju przedstawiła swoich kandydatów na burmistrzów i wójtów. Ale tak naprawdę już dwa lata temu wiadomo było, że Krzysztof Baron będzie się ubiegał o stanowisko burmistrza. Baron uaktywnił się wtedy w radzie miejskiej, stając w wyraźnej opozycji wobec burmistrza Sylwestra Lewickiego.
Teoretycznie w radzie miejskiej w Oleśnie jest 4-osobowa opozycja, bo tylu jest radnych Mniejszości Niemieckiej. Nie utworzyli oni jednak klubu radnych, a w tegorocznych wyborach Edeltrauda Zug przeszła nawet z MN do Ziemi Oleskiej, ugrupowania burmistrza Lewickiego (które w obecnej kadencji ma w radzie 5 przedstawicieli).
W prawyborach Mniejszości Niemieckiej Krzysztof Baron nie miał żadnego kontrkandydata i został namaszczony na przedstawiciela MN, który spróbuje odzyskać władzę w Oleśnie.
W latach 1990-2006 Niemcy niepodzielnie rządzili miastem. W 2006 roku długoletniego, kontrowersyjnego burmistrza Edwarda Flaka mniejszość odrzuciła już w prawyborach. Wybory wygrał wówczas Sylwester Lewicki, biznesmen pochodzący z Katowic, który triumfował również w wyborach w 2010 roku.
Kandydaci Mniejszości Niemieckiej otrzymują coraz mniej głosów. W 2006 roku Ehrenfrid Dittmann dostał w II turze 41,1 procent głosów. W 2010 roku Klaudiusz Prochota poległ już w pierwszej turze, dostając 16,71 procent.
Chociaż Olesno uchodzi na Opolszczyźnie za jeden z bastionów mniejszości, to tutaj powstało pierwsze opolskie koło DFK, ale już od kilku lat nie jest tak, że Ślązacy z gminy Olesno są żelaznym elektoratem i głosują na kandydata Mniejszości Niemieckiej.
Krzysztof Baron wierzy, że odwróci ten trend i wygra wybory n burmistrza Olesna. Swoją firmę przeprowadził ostatnio do budynku przy ul. Pieloka 19. Naprzeciwko ul. Pieloka 21, czyli urzędu miejskiego.
- To początek przeprowadzki do urzędu, będę miał bliżej - zapowiada Krzysztof Baron.
Obwodnica i inwestorzy dla Olesna
Kandydat MN na burmistrza Olesna rozpoczął już kampanię. Zapowiada, że najważniejszymi kwestiami będą dla niego: budowa obwodnicy i pozyskanie inwestorów.
- Zaprzepaszczona obwodnica jest kamieniem, który ciągnie całą gminę na dno - mówi Krzysztof Baron. - Burmistrz Lewicki zablokował budowę obwodnicy, a miejsca inwestycyjne powstają tam, gdzie jest dobry dojazd. Ta obwodnica dzisiaj byłaby już gotowa.
Kandydat na burmistrza Olesna zwraca też uwagę na fakt, że w obecnej kadencji nie było nowych, znaczących inwestorów w gminie.
- Inwestorzy zamiast przychodzić do nas, to uciekają - zarzuca Krzysztof Baron. - Duże inwestycje firm, które były u nas, w Oleśnie, powstają w sąsiednich gminach. Mogę podać kilka przykładów: Jarus wybudował halę w Kluczborku, Aludesign zbudował wielką halę w Gorzowie Śląskim, Aspöck wynosi się z Olesna i buduje w Kluczborku. Także mniejsze firmy zamykają w Oleśnie działalność. Moja firma prowadzi również rachunkowość i widzę, jak drastycznie spadają obroty.
Krzysztof Baron nie uważa również za sukces sprzedaży dwóch działek w podstrefie ekonomicznej przy ul. Leśnej. Grunty kupiły oleskie firmy: WMB Asfalt (spółka córka Remostu, który nie dostał zgody na rozbudowę przy ul. Kossaka) oraz Wisen, który teraz mieści się przy ul. Częstochowskiej.
- Strefa inwestycyjna powinna być głównie dla zewnętrznych firm , które zainwestują i stworzą nowe miejsca pracy, a tutaj na razie mamy tyko przemieszczenie lokalnych firm i istniejących miejsc pracy - mówi Krzysztof Baron. - Jedynym pozytywnym efektem będzie wyprowadzenie firm poza osiedla mieszkalne.
Rynek piękny, ale efekt odwrotny
Kandydat na burmistrza Olesna krytykuje również,że rewitalizacja Rynku nie uwzględniła potrzeb kupców, którzy tworzą miejsca pracy.
- Rewitalizacja Rynku jest bardzo udana wizerunkowo, ale powinna być atrakcyjna dla turystów i dla przedsiębiorców. Rewitalizacja powinna wiązać się z napędzaniem gospodarki, z tworzeniem nowych miejsc pracy. A u nas wizytówka piękna, ale efekt odwrotny - mówi Krzysztof Baron. - Sklep AGD funkcjonujący od lat został zamknięty od razu po zakończeniu rewitalizacji, teraz jest wyprzedaż w drugim sklepie.
- Mankamentem była likwidacja miejsc parkingowych - dodaje Baron. - Olesno to jest centrum gminy i powiatu. Przyjeżdżają tutaj ludzie z Bodzanowic, Praszki, Gorzowa Śląskiego i innych części powiatu.
Kandydat opozycji obiecuje, że kiedy pod jego rządami gmina rozpocznie budowę tanich mieszkań komunalnych.
- Teraz gmina nic nie robi w tym kierunku. Powstało tylko osiedle na ul. Lipowej, złośliwie nazywane przez oleśnian Osiedlem Radnych, bo powstały tam domy dla osób zamożnych, w tym kilku radnych - mówi Krzysztof Baron. - Tymczasem są możliwości budownictwa komunalnego, realizowanego np.
w Partnerstwie Publiczno-Prywatnym.
- Tylko mieszkania, tanie mieszkania, mogą przyciągnąć do Olesna młodych ludzi. A to młodzi ludzie będą mieli dzieci, które poślą do żłobka, do przedszkola i do szkoły - dodaje Krzysztof Baron. - Na razie Olesno staję się taką sypialnią. Oleśnianie dojeżdżają do pracy do Kluczborka, do Opola, do Lublińca. W każdym kierunku, tyko nie u nas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?