Krzysztof Baron rozpoczął kampanię wyborczą. Chce być burmistrzem Olesna [wideo]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Krzysztof Baron jest kandydatem Mniejszości Niemieckiej na burmistrza Olesna.
Krzysztof Baron jest kandydatem Mniejszości Niemieckiej na burmistrza Olesna. Mirosław Dragon
Opozycyjny radny przeprowadził swoje biuro naprzeciwko urzędu miejskiego. - To początek przeprowadzki do urzędu - zapowiada Krzysztof Baron.

Krzysztof Baron jest pierwszym rywalem Sylwestra Lewickiego, który się ujawnił.

Mniejszość Niemiecka już w maju przedstawiła swoich kandydatów na burmistrzów i wójtów. Ale tak naprawdę już dwa lata temu wiadomo było, że Krzysztof Baron będzie się ubiegał o stanowisko burmistrza. Baron uaktywnił się wtedy w radzie miejskiej, stając w wyraźnej opozycji wobec burmistrza Sylwestra Lewickiego.

Teoretycznie w radzie miejskiej w Oleśnie jest 4-osobowa opozycja, bo tylu jest radnych Mniejszości Niemieckiej. Nie utworzyli oni jednak klubu radnych, a w tegorocznych wyborach Edeltrauda Zug przeszła nawet z MN do Ziemi Oleskiej, ugrupowania burmistrza Lewickiego (które w obecnej kadencji ma w radzie 5 przedstawicieli).

W prawyborach Mniejszości Niemieckiej Krzysztof Baron nie miał żadnego kontrkandydata i został namaszczony na przedstawiciela MN, który spróbuje odzyskać władzę w Oleśnie.

W latach 1990-2006 Niemcy niepodzielnie rządzili miastem. W 2006 roku długoletniego, kontrowersyjnego burmistrza Edwarda Flaka mniejszość odrzuciła już w prawyborach. Wybory wygrał wówczas Sylwester Lewicki, biznesmen pochodzący z Katowic, który triumfował również w wyborach w 2010 roku.

Kandydaci Mniejszości Niemieckiej otrzymują coraz mniej głosów. W 2006 roku Ehrenfrid Dittmann dostał w II turze 41,1 procent głosów. W 2010 roku Klaudiusz Prochota poległ już w pierwszej turze, dostając 16,71 procent.

Chociaż Olesno uchodzi na Opolszczyźnie za jeden z bastionów mniejszości, to tutaj powstało pierwsze opolskie koło DFK, ale już od kilku lat nie jest tak, że Ślązacy z gminy Olesno są żelaznym elektoratem i głosują na kandydata Mniejszości Niemieckiej.

Krzysztof Baron wierzy, że odwróci ten trend i wygra wybory n burmistrza Olesna. Swoją firmę przeprowadził ostatnio do budynku przy ul. Pieloka 19. Naprzeciwko ul. Pieloka 21, czyli urzędu miejskiego.
- To początek przeprowadzki do urzędu, będę miał bliżej - zapowiada Krzysztof Baron.

Obwodnica i inwestorzy dla Olesna

Kandydat MN na burmistrza Olesna rozpoczął już kampanię. Zapowiada, że najważniejszymi kwestiami będą dla niego: budowa obwodnicy i pozyskanie inwestorów.
- Zaprzepaszczona obwodnica jest kamieniem, który ciągnie całą gminę na dno - mówi Krzysztof Baron. - Burmistrz Lewicki zablokował budowę obwodnicy, a miejsca inwestycyjne powstają tam, gdzie jest dobry dojazd. Ta obwodnica dzisiaj byłaby już gotowa.

Kandydat na burmistrza Olesna zwraca też uwagę na fakt, że w obecnej kadencji nie było nowych, znaczących inwestorów w gminie.
- Inwestorzy zamiast przychodzić do nas, to uciekają - zarzuca Krzysztof Baron. - Duże inwestycje firm, które były u nas, w Oleśnie, powstają w sąsiednich gminach. Mogę podać kilka przykładów: Jarus wybudował halę w Kluczborku, Aludesign zbudował wielką halę w Gorzowie Śląskim, Aspöck wynosi się z Olesna i buduje w Kluczborku. Także mniejsze firmy zamykają w Oleśnie działalność. Moja firma prowadzi również rachunkowość i widzę, jak drastycznie spadają obroty.

Krzysztof Baron nie uważa również za sukces sprzedaży dwóch działek w podstrefie ekonomicznej przy ul. Leśnej. Grunty kupiły oleskie firmy: WMB Asfalt (spółka córka Remostu, który nie dostał zgody na rozbudowę przy ul. Kossaka) oraz Wisen, który teraz mieści się przy ul. Częstochowskiej.

- Strefa inwestycyjna powinna być głównie dla zewnętrznych firm , które zainwestują i stworzą nowe miejsca pracy, a tutaj na razie mamy tyko przemieszczenie lokalnych firm i istniejących miejsc pracy - mówi Krzysztof Baron. - Jedynym pozytywnym efektem będzie wyprowadzenie firm poza osiedla mieszkalne.

Rynek piękny, ale efekt odwrotny

Kandydat na burmistrza Olesna krytykuje również,że rewitalizacja Rynku nie uwzględniła potrzeb kupców, którzy tworzą miejsca pracy.
- Rewitalizacja Rynku jest bardzo udana wizerunkowo, ale powinna być atrakcyjna dla turystów i dla przedsiębiorców. Rewitalizacja powinna wiązać się z napędzaniem gospodarki, z tworzeniem nowych miejsc pracy. A u nas wizytówka piękna, ale efekt odwrotny - mówi Krzysztof Baron. - Sklep AGD funkcjonujący od lat został zamknięty od razu po zakończeniu rewitalizacji, teraz jest wyprzedaż w drugim sklepie.

- Mankamentem była likwidacja miejsc parkingowych - dodaje Baron. - Olesno to jest centrum gminy i powiatu. Przyjeżdżają tutaj ludzie z Bodzanowic, Praszki, Gorzowa Śląskiego i innych części powiatu.

Kandydat opozycji obiecuje, że kiedy pod jego rządami gmina rozpocznie budowę tanich mieszkań komunalnych.

- Teraz gmina nic nie robi w tym kierunku. Powstało tylko osiedle na ul. Lipowej, złośliwie nazywane przez oleśnian Osiedlem Radnych, bo powstały tam domy dla osób zamożnych, w tym kilku radnych - mówi Krzysztof Baron. - Tymczasem są możliwości budownictwa komunalnego, realizowanego np.
w Partnerstwie Publiczno-Prywatnym.

- Tylko mieszkania, tanie mieszkania, mogą przyciągnąć do Olesna młodych ludzi. A to młodzi ludzie będą mieli dzieci, które poślą do żłobka, do przedszkola i do szkoły - dodaje Krzysztof Baron. - Na razie Olesno staję się taką sypialnią. Oleśnianie dojeżdżają do pracy do Kluczborka, do Opola, do Lublińca. W każdym kierunku, tyko nie u nas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska