Radni Opola chcą kontroli sprzedaży działki. Miał za nią odpowiadać Arkadiusz Wiśniewski

Artur  Janowski
Artur Janowski
Radni Platformy Obywatelskiej byli niemal jednomyślni w sprawie kontroli, jakiej rada miasta jeszcze nie widziała.
Radni Platformy Obywatelskiej byli niemal jednomyślni w sprawie kontroli, jakiej rada miasta jeszcze nie widziała. Arti
Radni komisji rewizyjnej skontrolują w ekspresowym tempie sprzedaż miejskiej działki przy ulicy Andersa, za którą miał odpowiadać Arkadiusz Wiśniewski.

Decyzja zapadła dziś, a radni potrzebowali niewiele ponad godzinę, aby zdecydować o nietypowej kontroli.

Nietypowej, bo rada miasta nie widziała jeszcze sytuacji, gdy radni w jednym dniu zorganizowali sesję nadzwyczajną, a tuż po niej komisję rewizyjną, gdzie szybko powołali zespół kontrolny. Jego członkowie sprawdzą sprzedaż ośmioarowej działki z budynkiem przy ulicy Andersa.

W ocenie posła SLD Adama Kępińskiego - który już złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury i CBA - teren sprzedano za "rażąco niską cenę", a co więcej - jego nabywcą został obecny skarbnik stowarzyszenia Opola na Tak, któremu przewodniczy Arkadiusz Wiśniewski, kandydat na prezydenta Opola.

Poseł SLD oraz większość radnych jest przekonana, że były wiceprezydent maczał palce przy kontrowersyjnej sprzedaży. Nie przekonały ich zapewnienia prezydenta Ryszarda Zembaczyńskiego, że to on podjął decyzję, a sprawa jest czysta jak łza.

- Mamy aferę Wiśniewskiego i to on powinien się tłumaczyć - mówił nam niedawno Przemysław Bukowski, radny Razem dla Opola, czyli konkurencyjnego komitetu wyborczego. Na polityczny kontekst całej sprawy zwrócił uwagę Marek Kawa, radny PiS.

- Mamy koalicję strachu przez panem Wiśniewskim. Jest w niej SLD, jest PO i RdO z panem Marcinem Ociepą - mówił Kawa i apelował do radnych, aby nie używali rady i komisji rewizyjnej do gnębienia konkurentów.

Z radnym nikt nawet nie dyskutował. Wynik głosowania był bowiem przesądzony od dawna. Większość radnych - którzy głosowali za kontrolą - podkreślało, że sprawa jest poważna i trzeba ją wyjaśnić.

- Ja też tak uważam, ale nie w takim tempie i nie w czasie kampanii wyborczej! - apelował radny Kawa.

Tylko kilku rajców nie głosowało za uchwałą o kontroli. Przeciwko byli Marek Kawa, Violetta Porowska oraz Dariusz Całus (wszyscy PiS), od głosu wstrzymali się Dariusz Smagała (PO), Marcin Ociepa, a Eugenia Sak (RdO) oraz Beata Kubica (Zieloni) nie brały udziału w głosowaniu.

Teraz radni komisji rewizyjnej mają około dwóch tygodni, aby przeprowadzić ekspresową kontrolę. Protokół mogą przygotować najwcześniej w pierwszym tygodniu listopada, a już 16 odbędą się wybory samorządowe.

Mimo to radni, optujący za kontrolą przekonują, że ta zbieżność jest przypadkowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska