- Bez diabetologa nie ma prawidłowego leczenia chorych na cukrzycę - mówi Krzysztof Horodyński, prezes namysłowskiego stowarzyszenia diabetyków.
W powiecie na tę chorobę cierpi około 3 tysięcy osób. Dlatego od kilku lat diabetycy ze stowarzyszenia piszą pisma i domagają się utworzenia poradni, bo w Namysłowie cukrzykami opiekuje się internistka, która - według pacjentów - może w każdej chwili zakończyć praktykę.
Problem w tym, że diabetologów brakuje, podobnie jak staży specjalizacyjnych w szpitalach, gdzie interniści mogliby zdobywać specjalizację z diabetologii. Ostatnio sprawa trafiła pod obrady rady powiatu, a wywołany tam do tablicy wojewoda Ryszard Wilczyński wydał w tej sprawie oświadczenie.
- Po zapoznaniu się z problemem zwróciłem się do szpitala MSW w Opolu, aby jednostka ta podjęła wysiłek organizacyjny, by utworzyć kolejne miejsce specjalizacyjne - pisze wojewoda.
Nawet jeśli takie miejsce powstanie i nawet gdy dostanie się na nie lekarz z Namysłowa, to pracę zacznie nie szybciej niż za 2-3 lata, bo tyle może potrwać specjalizacja.
- A nasza lekarka, pani doktor Ciok od kilku lat powtarza, że odchodzi i nie będzie więcej przyjmowała - zapewniał wczoraj prezes diabetyków. - W dodatku na początku roku usłyszeliśmy od dyrektora NFZ w Opolu, że nie może przedłużyć kontraktu na poradnię dla cukrzyków, bo nie pracuje w niej diabetolog.
- Takiego zagrożenia nie ma - tłumaczy starosta Julian Kruszyński - bo zmieniły się przepisy i można już podpisać kontrakt z internistą prowadzącym poradnię co najmniej pięć lat - a takie warunki pani doktor spełnia.
Sama lekarka jest zaskoczona sytuacją: - Nie wybieram się na żadną emeryturę i nadal zamierzam prowadzić poradnię. Uważam, że ktoś niepotrzebnie robi zamieszanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?