Koszykarze I-ligowej Pogoni Prudnik o włos od zwycięstwa w Tychach

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Rozgrywający Pogoni Krzysztof Chmielarz.
Rozgrywający Pogoni Krzysztof Chmielarz. Oliwer Kubus
Gospodarze punkty dające im wygraną zdobyli równo z końcową syreną.

Na 17 sekund przed końcem spotkania po dwóch celnych rzutach wolnych Pawła Olczaka gospodarze wyszli na prowadzenie 70:69. Wówczas trener Pogoni Tomasz Michalak wziął czas. Rozrysował akcję ofensywną, którą jego podopieczni wykorzystali i po rzucie Wojciecha Leszczyńskiego było 71:70 dla naszego zespołu.

Do końca pozostawało pięć sekund. Wtedy to czas wziął szkoleniowiec GKS-u Tomasz Jagiełka. Też rozrysował akcję, a jego podopieczni ją dobrze wykonali. Równo z końcowa syreną "trójkę" rzucił Jakub Garbacz i tyszanie mogli wykonać taniec radości. Liczna grupa ponad 50 prudnickich kibiców była natomiast niepocieszona.

-Zawsze porażka w takich okolicznościach boli - mówił trener Michalak. - To nie był nasz specjalnie udany mecz. Mieliśmy aż 18 strat. Mało zabrakło do wygranej. Bardzo mało. Zabrakło nam szczęścia, a mieli je rywale.

Potwierdzeniem tego może być sytuacja z samego końca III kwarty. Wówczas to rozgrywający gospodarzy Radosław Basiński trafił do kosza rzutem rozpaczy z własnej połowy i wyrównał na 59:59.

Inna sprawa, że prudniczanie sami też mogą mieć pretensje do siebie. W 27 min prowadzili już bowiem różnicą 10 punktów (56:46), ale w 1,5 min ją całkowicie roztrwonili.

- Niestety zdarzył nam się fatalny przestój - przyznał trener Michalak. - Wiadomo, że wymagania w I lidze rosną. Gra się ciężko, trudniej się zdobywa punkty, więc tym bardziej nie można takiej przewagi tak szybko roztrwonić.

W ostatniej kwarcie meczu trwała bardzo zacięta walka kosz za kosz, a prowadzenie przechodziło z jednej strony na drugą. Emocji było co niemiara. W decydującym momencie końcowej syreny minimalnie lepsi okazali się zawodnicy z Tychów.

GKS Tychy - Pogoń Prudnik 73:71 (20:21, 19:21, 20:17, 14:12)
GKS: Basiński 12 (2x3), Hałas 7, Garbacz 13 (2x3), Markowicz 12, Wróbel 9 - Dziemba 2, Olczak 4, Deja 10, Sebrala 4. Trener Tomasz Jagiełka.
Pogoń: Chmielarz 7 , Leszczyński 13 (2x3), Stalicki 15, Madziar 7, Cichoń 11 - Grygiel 8 (1x3), Bodziński 2, Pawłowski 8, Lipowczyk, Bolibrzuch. Trener Tomasz Michalak.
Sędziowali: Damian Kuziora (Stalowa Wola), Damian Myszka (Tarnobrzeg), Bartłomiej Kucharski (Radom) Widzów 200.

Po czterech kolejkach I ligi Pogoń z dorobkiem sześciu punktów zajmuje 6. pozycję. Na czele z kompletem ośmiu punktów są: Miasto Szkła Krosno, Stal Ostrów i Spójnia Stargard Szczeciński. Kolejny mecz Pogoń rozegra w najbliższą sobotę we własnej hali z AZS-em Poznań, który ma o punkt mniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska