Kamienna rzeźba ma 3,5 metra wysokości i składa się z trzech ostrosłupów. Zapisano na nich jedynie daty wyboru papieża Jana Pawła II, jego śmierci i kanonizacji (1978, 2005 i 2014).
Autorem rzeźby ze sławniowickiego marmuru jest Waldemar Kantner z Głuchołaz. Od soboty stoi ona na rondzie przy ul. Prudnickiej w Nysie, ustawiona przez władze powiatu bez formalnej zgody rady miejskiej. A nawet wbrew woli miejskich radnych.
W marcu rada miasta w głosowaniu nie zgodziła się na wniosek zarządu powiatu, aby nowemu rondu na Prudnickiej nadać imię Jana Pawła II. Radni uznali, że miejsce nie jest reprezentacyjne. Rondo oficjalnie nie ma więc nazwy. Bez zgody rady miejskiej nie można też ustawić nowego pomnika, dlatego przedstawiciele powiatu nazywają rzeźbę instalacją małej architektury.
- Pomnik musi być pozytywnie zaopiniowany przez komisję działającą przy wojewodzie, a potem jeszcze musi zyskać akceptację rady miejskiej - tłumaczy wiceburmistrz Nysy Piotr Walach. - W tym przypadku nie było takiej procedury.
- To nie jest pomnik, ale instalacja małej architektury - wyjaśnia wicestarosta Czesław Biłobran.
W przypadku małej architektury zgoda władz miejskich nie jest wymagana. Wystarczy zgłosić ją do... starostwa powiatowego. W tym wypadku powiatowy wydział budownictwa nie miał zastrzeżeń.
Wicestarosta przyznaje, że ustawienie rzeźby było fortelem, obejściem stanowiska władz miejskich, ale prosi, żeby nie traktować tego jako rywalizacji dwóch samorządów.
- Mam nadzieję, że instalacja spodoba się pani burmistrz Nysy - mówi wicestarosta. - A jeśli budzi kontrowersje, dyskusje wśród mieszkańców, to bardzo dobrze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?