Ruch Autonomii Śląska przedstawił kandydatów w wyborach samorządowych na Opolszczyźnie

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Liderzy list wyborczych opolskiego RAŚ.
Liderzy list wyborczych opolskiego RAŚ. Paweł Stauffer
148 kandydatów, w tym 51 do sejmiku województwa opolskiego, wystawił w wyborach samorządowych Ruch Autonomii Śląska, który we wtorek rozpoczął kampanię wyborczą. Jej hasła to: "Wszyscy jesteśmy Ślązakami", "Autonomia ponad podziałami" i "16 listopada głosuj regionalnie".

Na miejsce otwarcia kampanii nieprzypadkowo wybrano Osowiec w gminie Turawa. Ta wieś jest symbolem postępów Ruchu w zdobywaniu społecznego poparcia. W 2006 roku, kiedy RAŚ dopiero rozpoczynał działalność na Opolszczyźnie i w wyborach do sejmiku osiągnął tylko 1,46 proc. głosów, to w gminie Turawa wyniosło ono 19,9 proc., a w samym Osowcu aż 23,28 proc.

- Stało się tak, mimo że Osowiec jest miejscowością z największym udziałem osób napływowych na terenie tej gminy. Pokazuje to, że wizja Ruchu Autonomii Śląska może być akceptowana przez wszystkich mieszkańców regionu, jeśli się ją przedstawi w sposób merytoryczny i spokojny. Jeśli wytłumaczy się, że nie chodzi o oddzielanie i stawianie nowych granic, ale o prawdziwy samorząd - mówił Piotr Długosz.

Stąd też bierze się wiara Ruchu Autonomii Śląska w sukces w tegorocznych wyborach. Zgłoszono do nich 148 kandydatów, czyli czterokrotnie więcej niż w ostatnich wyborach samorządowych, w tym największą niepartyjną listę sejmikową z 51 kandydatami we wszystkich 5 okręgach.

RAŚ liczy, że zarówno do sejmiku wojewódzkiego jak i do rad trzech powiatów (opolskiego, krapkowickiego i strzeleckiego) wprowadzi po 3-4 kandydatów. Będzie też walczyć o fotel burmistrza Krapkowic i wójta gminy Cisek oraz miejsca w radach gmin Olesno, Turawa i Ujazd.

- Nasze listy wyborcze najpełniej oddają charakter etniczny Opolszczyzny, gdyż wspólnie startują z nich Ślązacy, Polacy i Niemcy. Spoiwem, które ich łączy są sprawy regionu oraz autonomia, jako zasada efektywnego zarządzania państwem. Ruch Autonomii Śląska nie musi mówić o wielokulturowości, bo jest najlepszym przykładem jej stosowania w praktyce - podkreśla Piotr Długosz. .

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska