Na sobotnią konwencję Marcin Ociepa nie przyszedł, mimo że otrzymał zaproszenie. Dzień przed konwencją kandydat PiS na prezydenta Opola zadzwonił do Kłosowskiego i poinformował, że przybyć nie może, bo sprząta zabytkowy cmentarz przy ulicy Wrocławskiej.
- Organizuję tę akcję od kilku lat, doszło do nieprzewidzianej kolizji terminów - tłumaczył Ociepa.
W PiS takie zachowanie przyjęto jak kolejny policzek. Poseł Kłosowski nie chce mówić nic więcej poza tym, ze brak Ociepy "był znamienny".
- Prezes Jarosław Kaczyński był zaskoczony nieobecnością Ociepy - mówi osoba, która była na zamkniętym spotkaniu z prezesem tuż po konwencji PiS.
- Nie przypominam sobie takiej sytuacji. Prezes ma ważniejsze sprawy na głowie niż pan Ociepa - twierdzi z kolei Kłosowski.
Nie wiadomo jak było naprawdę, ale brak kandydata PiS na fotel prezydenta Opola na konwencji to porażka wizerunkowa. Działacze partii po raz kolejny utwierdzili się w przekonaniu, że Ociepa tak naprawdę nigdy na poważnie nie myślał o współpracy z PiS w Opolu.
Co ciekawe, gdy trwała konwencja wyborcza, Ociepa sprzątał cmentarz z kandydatami PO i mniejszości niemieckiej na prezydenta Opola.
- Bez komentarza - uciął Kłosowski, gdy zapytaliśmy, co o tym sądzi.
Przypomnijmy, że formalnie Ociepa jest kandydatem Razem dla Opola. Jako członek Polski Razem wystarał się jednak o poparcie Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie na mocy umowy, którą jego partia ma właśnie z PiS i Solidarną Polską.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?