Duże partie załatwiły sobie jedynki na listach

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
- W naszej gminie Strzelce Opolskie aż w osiemnastu przypadkach pierwsze miejsca na listach zajęli członkowie dużych partii politycznych - mówi Krzysztof Kobylański, pełnomocnik do spraw wyborów.
- W naszej gminie Strzelce Opolskie aż w osiemnastu przypadkach pierwsze miejsca na listach zajęli członkowie dużych partii politycznych - mówi Krzysztof Kobylański, pełnomocnik do spraw wyborów. Radosław Dimitrow
- To może wpłynąć na wynik wyborów - protestują zepchnięte na koniec komitety.

Nazwiska na kartach do głosowania, które 16 listopada dostaną wyborcy, ułożone są tak, że kandydaci z PSL, PiS, PO i SLD, którzy startują do rad gmin w jednomandatowych okręgach wyborczych, mają pierwszeństwo przed kandydatami z lokalnych komitetów.

Taką metodę przyjęła Państwowa Komisja Wyborcza. Numery od 1 do 7 zostały rozlosowane pośród największych partii politycznych o zasięgu krajowym. W następnej kolejności PKW losowała miejsca dla ugrupowań o zasięgu wojewódzkim, a na samym końcu - dla komitetów lokalnych.

Te numery posłużyły później do ułożenia kolejności nazwisk na kartach do głosowania. Dlatego też przykładowo w gminie Chrząstowice aż 8 pierwszych miejsc przypadło Platformie Obywatelskiej, w Kluczborku 15 jedynek zgarnęło PSL, a w Strzelcach Opolskich w 13 przypadkach pierwsze lokaty zajmują ludzie z Prawa i Sprawiedliwości.

- To skandal! - uważa Tadeusz Goc, burmistrz Strzelec Opolskich, który napisał w tej sprawie protest do premier Kopacz i do marszałka Sejmu. - Działacze partyjni umieszczeni zostali na pierwszych miejscach, a przedstawiciele lokalnych komitetów zepchnięci na szary koniec. Taka praktyka przypomina czasy PRL-u, kiedy to członkowie partii zawsze otrzymywali czołowe miejsca na listach.

Zdaniem burmistrza Goca duże partie celowo "załatwiły" sobie jedynki rękami PKW, bo liczą, że w ten sposób osiągną w wyborach lepsze wyniki. Takie ułożenie nazwisk, faworyzujące kandydatów z klucza partyjnego, nie podoba się także innym opolskim samorządowcom.

- Można było przecież wymienić kandydatów w kolejności alfabetycznej, co byłoby bardziej sprawiedliwe - mówi Jarosław Kielar, burmistrz Kluczborka. - Taka reguła od lat przyjęta jest na przykład w układaniu listy kandydujących na wójtów i burmistrzów. Pozostaje mieć nadzieję, że ludzie będą uważnie czytać listy wyborcze, a nie skupią się tylko na tych pierwszych nazwiskach.

O tym, że kolejność kandydatów będzie układana właśnie w taki sposób, wiadomo było już w sierpniu, gdy PKW przyjęła uchwałę w tej sprawie. Wówczas przedstawiciele lokalnych komitetów nie protestowali jednak, bo - jak dziś tłumaczą - mało kto zdawał sobie sprawę, co to oznacza w praktyce. Przejrzeli na oczy dopiero, kiedy PKW przysłała gotowe obwieszczenia z wykazem nazwisk.

- Wprowadzony przez PKW sposób partyjnego układania list jest jawnym zamachem na samorządność i może doprowadzić do istotnego wypaczenia wyników najbliższych wyborów samorządowych - tłumaczy Tadeusz Goc.

- Dyskusyjne jest, czy tak powinno być, ale to partie brały udział w pracach nad kodeksem wyborczym, więc ustaliły przepisy korzystne dla nich - przyznaje Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. - Jako organ wyborczy nie mieliśmy na to wpływu, jedynie musimy te przepisy stosować.

Czy kolejność na kartach do głosowania rzeczywiście może wpłynąć na wynik wyborów? Dr Błażej Choroś, politolog z UO: - Z badań wynika, że pierwsze miejsca na listach partyjnych rzeczywiście są korzystne dla kandydatów, bo wyborcy częściej je zakreślają. Ale w przypadku jednomandatowych okręgów wyborczych przy nazwiskach kandydatów widnieją nazwy komitetów. I moim zdaniem wyborcy kierują się raczej tymi wskazaniami albo poszukują na karcie znanych nazwisk.

Przed 16 listopada, czyli datą wyborów samorządowych, Państwowa Komisja Wyborcza nie może już zmienić zasad układania nazwisk kandydatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska