Dzień Turecki - studentów rozmowy o muzyce i polityce [wideo]

Anna Konopka
Anna Konopka
Kamil Mazurkiewicz i Okan Tansoy przygotowali mini koncert piosenki tureckiej dla studentów, którzy przyszli na "Dzień Turecki”.
Kamil Mazurkiewicz i Okan Tansoy przygotowali mini koncert piosenki tureckiej dla studentów, którzy przyszli na "Dzień Turecki”. Anna Konopka
Konferencja naukowa oraz debata polskich i tureckich studentów odbyły się w Instytucie Politologii UO.

Pretekstem do zorganizowania wydarzenia była 600 rocznica relacji dyplomatycznych Polski z Turcją.

- Impuls, by włączyć się w te obchody w sposób kreatywnej i merytorycznej debaty wyszedł z wielu instytucji. Instytut Politologii i Uniwersytet Opolski podjęły tę inicjatywę, dlatego, że uznaliśmy, że mamy świetną bazę do tego aby taki dzień turecki zorganizować - mówiła dr Barbara Curyło z Instytutu Politologii UO, w którym trwał Dzień Turecki.

Od wielu lat współpracujemy z Turcją na bazie programów edukacyjnych, przede wszystkim Erasmus. W każdym semestrze kształci się na uniwersytecie ok. 40-50 żaków z tego kraju - dodaje.

Podczas konferencji naukowej debatowano o Turcji w kontekście społecznym, kulturowym i politycznym, ale też państwa, które ma aspiracje członkostwa w UE.

W drugiej części spotkali się polscy i tureccy studenci i rozmawiali m.in. o różnicach językowych, kuchni, ale też swoich pasjach np. muzycznych.

- Kiedyś miałem swój zespół, teraz muzyka to hobby, bo koncentruję się na studiach. Mimo wszystko, mam nadzieję, że jeszcze przed wami wystąpię w tym semestrze - mówił Okan Tansoy, który śpiewał po turecku.

Studenci z Turcji mówili też o tym, jak im się studiuje w Opolu.

- Pochodzę z zatłoczonej części Turcji, w Opolu tak nie jest. To dlatego dobrze się tu czuję. Wrażanie robią też wasze ładne budynki, dużo zieleni i piękna Odra - wyliczał Okan Tansoy.

Zagraniczni żacy podkreślali też, że otrzymują sporo pomocy od polskich kolegów.

- Jestem jedyną studentką na filozofii, gdy czegoś potrzebuję zawsze mi pomagają Polacy. Czuję się tu bezpiecznie, czasem można pójść razem na imprezę, czy spróbować tutejszej kuchni. Jadłam już na przykład pierogi, które były pyszne - mówiła Selin Yagmur Oguz. - Opole jest też bardzo małe w porównaniu do miasta, z którego pochodzę. U mnie choć są światła na ulicy to auta i tak jadą jak chcą. Na drodze prawie nie ma zasad - opowiadała studentka.

Imprezę współorganizował Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej w Opolu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska