Wojna plakatowa przed wyborami w Głogówku

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
- To naruszanie standardów demokracji - grzmi kandydat na burmistrza Głogówka, który dostał 600 zł kardy za powieszenie swoich plakatów na słupach ogłoszeniowych.

Dyrektor gminnego ośrodka kultury nałożył 600 złotych kary na Piotra Bujaka, kandydata na burmistrza Głogówka, za powieszenie dwóch plakatów wyborczych na słupach administrowanych przez MGOK.

- Nie zapłacę. Pójdę do sądu - zarzeka się Piotr Bujak. - MGOK to instytucja gminna. Zgodnie z prawem kampanię wyborczą można prowadzić bezpłatnie na słupach i tablicach gminnych. Ta kara to forma szykanowania mnie jako kontrkandydata burmistrza.

Rzeczniczka urzędu gminy tłumaczy, że 6 lat temu część słupów ogłoszeniowych w mieście przekazano domowi kultury. Znajduje się na nich informacja, że plakaty można wieszać za zgodą MGOK i po wniesieniu opłaty. Dotychczas nikt tego nie kwestionował. Dowodzi też, że pracownik MGOK Dragomir Rudy (jednocześnie kandydat z komitetu urzędującego burmistrza Andrzeja Kałamarza) próbował wyjaśnić sytuację z Piotrem Bujakiem.

- Pan Rudy niczego nie wyjaśniał - odpowiada kontrkandydat. - Powiedział, że na polecenie burmistrza zostaje na mnie nałożona kara.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska