Piłkarska III liga: Małapanew Ozimek - Ruch Zdzieszowice 1-2

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Wiele pojedynków stoczyli ze sobą Michał Bachor (w białej koszulce) i Bogusław Borowiec
Wiele pojedynków stoczyli ze sobą Michał Bachor (w białej koszulce) i Bogusław Borowiec Sławomir Jakubowski
Po emocjonującej końcówce bardziej doświadczeni przyjezdni utrzymali prowadzenie i w derbowym spotkaniu pokonali beniaminka.
Derby naszego województwa przyniosły dużo walki oraz zasłużoną wygraną przyjezdnych.

III liga Małapanew Ozimek - Ruch Zdzieszowice 1-2

Już pierwsza składna akcja graczy Ruchu przyniosła im prowadzenie. - Perfekcyjny kontratak, jak w książce - zaznaczał strzelec bramki Mateusz Szatkowski. - Po rzucie rożnym dla rywala, wywalczyłem na linii naszego pola karnego piłkę i zagrałem ją prostopadle do Wojciecha Dudka. On z kolei odegrał ją do Dawida Kilińskiego, który dograł mi idealnie w pole karne rywala. Wystarczyło tylko przyłożyć głowę.
Będący 10 metrów od bramki Szatkowski uderzył na tyle precyzyjnie, że golkiper Małejpanwi Marcin Feć nawet nie interweniował. Odprowadził jedynie futbolówkę wzrokiem, ta zaś wylądowała w górnym rogu jego bramki.
Tuż przed przerwą, po kolejnej składnej akcji przyjezdni zdobyli drugą bramkę. W dogodnej sytuacji znalazł się Jakub Czajkowski i pomimo asysty obrońców, uderzeniem z bliskiej odległości nie dał szans Feciowi. W drugiej części na boisku nie działo się nic ciekawego, aż przyszła 74 minuta gry. Wówczas to Tomasza Kasprzika pokonał Bogusław Borowiec i mecz nabrał rumieńców.

Zdobyta bramka wyraźnie pobudziła Borowca, który jeszcze kilkakrotnie uderzał na bramkę Kasprzika, ale już na nieszczęście dla miejscowych, nieskutecznie. Grające z kontry "Zdzichy" również miały okazję do zmiany wyniku. W 90 min gdy miejscowi egzekwowali rzut rożny, pod bramkę rywali udał się Feć. Po szybkiej kontrze gości wydawało się, że gospodarzy nic nie uchroni przed stratą trzeciej bramki. Jednak Marian Kapłon zbyt wcześniej zdecydował się na strzał na pustą bramkę. Będąc na linii środkowej boiska, uderzył swoją słabszą, lewą nogą. Piłka przeturlała się po boisku raptem trzydzieści metrów i niebezpieczeństwo minęło.
W ostatniej akcji spotkania, sam na sam z Feciem znalazł się Szatkowski. Gdy widzowie sądzili, że Feć zostanie pokonany, udaną interwencją popisał się jeden z obrońców gospodarzy. Czystym wślizgiem wybił futbolówkę spod nóg Szatkowskiego, a rozjemca z Katowic zakończył spotkanie.
Małapanew Ozimek - Ruch Zdzieszowice 1-2 (0-2)

0-1 Szatkowski - 10., 0-2 Czajkowski - 42., 1-2 Borowiec - 74.

Małapanew: Feć - Ploch, Baingo, Cembolista (46. Zmuda), Riemann - Meryk (61. Reimann), Robak, Górniaszek, Wróblewski (89. Kolendowski), Marzec (46. Karabin) - Borowiec. Trener Dariusz Kaniuka

Ruch: Kasprzik - Polak (65. Pindral), Bachor, Kostrzycki, Nowak - Rychlewicz (78. T. Damrat), Ł. Damrat, Czajkowski (73. Kapłon), Szatkowski, Kiliński (89. P. Dyczek) - Dudek. Trener Łukasz Rogacewicz

Sędziował Michał Sawka (Katowice).
Żółte kartki: Riemann, Robak - Bachor, Czajkowski, Dudek, T. Damrat.
Widzów 250.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska