Saltex 4 liga: Sparta Paczków - TOR Dobrzeń Wielki 3-1

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Piłkarz Sparty Michał Sypek zdobył dwa gole.
Piłkarz Sparty Michał Sypek zdobył dwa gole. Sławomir Jakubowski
Czwarty mecz bez wygranej sprawił, że niedawny wicelider z Dobrzenia Wielkiego spadł w tabeli na 7. miejsce. Tym razem wypunktowała go ekipa z Paczkowa, która wcześniej miała sporo kłopotów.

Początek należał do gości, których motorem napędowym był doświadczony Sieńczewski. To on dogrywał, szukał strzału i akcji skrzydłami. Trzy dośrodkowania, dwa rzuty rożne - to jedyne co udało się TOR-owi wywalczyć.
- Nasz gra kończyła się na przedostatnim podaniu lub przed strzałem - przyznał Wojciech Lasota, trener gości. - Nie było okazji, a wiele wolnych i rożnych oraz dośrodkowań nie zostało wykończonych choćby jednym strzałem. Z taką grą nie można myśleć o golach i punktach.

W 22. minucie TOR dostał on pierwszy cios. Z rzutu rożnego dośrodkował Ł. Krótkiewicz, a niewysoki i stosunkowo słaby fizycznie Sypek doszedł do piłki i po długim rogu ulokował ją w siatce. Co ciekawe ten sam duet wypracował gola na 3-1. Tym razem centra była z rzutu wolnego. Co więcej pozostałe bramki, także padły po strzałach głową.

Najpierw do remisu doprowadził Luptak po rzucie rożnym, a następnie trafił Gucwa. Akurat przy tym golu można winić bramkarza TOR-u. Wcześniej dwa uderzenia miejscowych były blokowane, a Grabowski nie wyszedł do wysoko odbitej piłki. Ta spadła na głowę Gucwy, który trzeba mu oddać przymierzył.

Gra w całym meczu była jednak szarpana, najczęściej toczyła się w środkowych sektorach boiska. O ile goście szukali szansy w stałych fragmentach i kontrach, których nie wykańczali o tyle Sparta miała okazje. Osuchowski w sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił w słupek, szansę zmarnował Gucwa.
- Rywal nie okazał się taki straszny jak mogło się wydawać - oceniał Marcin Krótkiewicz, trener Sparty. - Brakowało mu pomysłu na wykończenie akcji, a my zagraliśmy dobrze i prosto. Dużo piłek szło do mojego brata Łukasza, który je blokował i dogrywał do kolegów. Obrońcy rywala spisywali się nerwowo i pomagali nam stwarzać okazję. Wygraliśmy zasłużenie i oby w kolejnym meczu grało nam się łatwiej.

Sparta Paczków - TOR Dobrzeń Wielki 3-1 (1-0)
1-0 Sypek - 22., 1-1 Luptak - 62., 2-1 Gucwa - 68., 3-1 Sypek - 88.
Sparta: Czarnecki - Podobiński, Bogdanowicz, Kilian, Olszewski - Michaliszyn (46. Osuchowski), Jędrocha (61. Bobiński), Sypek, Niziołek (90. Harmata) - Gucwa (82. Kowalski), Ł. Krótkiewicz. Trener Marcin Krótkiewicz.
TOR: Grabowski - Mazurek (46. Komor), Rychlik, Draguć, Zakrzewski (80. Wolniaczyk) - Malik, Sieńczewski, W. Morka (59. Latusek), Grzesik (65. K. Morka) - Luptak, Wolański. Trener Wojciech Lasota.
Sędziował Piotr Kapica (Strzelce Opolskie)
Żółte kartki: Ł. Krótkiewicz, Jędrocha, Olszewski - Mazurek, Wolniaczyk.
Widzów 230

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska