MKS Kluczbork musi już zwyciężyć

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Łukasz Reinhard (z lewej) i Rafał Niziołek (na pierwszym planie) po pauzie za kartki będą już mogli jutro zagrać. To samo dotyczy Mateusza Ariana (z tyłu), którego kontuzja odniesiona w ostatnim meczu w Kołobrzegu nie okazała się groźna.
Łukasz Reinhard (z lewej) i Rafał Niziołek (na pierwszym planie) po pauzie za kartki będą już mogli jutro zagrać. To samo dotyczy Mateusza Ariana (z tyłu), którego kontuzja odniesiona w ostatnim meczu w Kołobrzegu nie okazała się groźna. Oliwer Kubus
Mający serię trzech remisów z rzędu MKS Kluczbork zagra jutro u siebie z zawodzącym spadkowiczem z I ligi - Puszczą Niepołomice. Początek spotkania na stadionie przy ul. Sportowej o godz. 13.00.

Ekipa Puszczy przed rozpoczęciem rozgrywek była uznawana za jednego z faworytów. Tymczasem po dobrym starcie (osiem punktów w czterech meczach) wyraźnie spuściła z tonu. Zresztą ma fatalną serię. W ośmiu ostatnich meczach zdobyła tylko dwa punkty i z kandydata do awansu stała się kandydatem do spadku.

W tabeli jest w strefie spadkowej na 15. miejscu z dorobkiem 13 punktów. Usprawiedliwieniem zespołu z miejscowości leżącej koło Krakowa jest fakt, że w związku z remontem własnego stadionu zagrała na nim dopiero raz - w poprzedniej kolejce, kiedy to zremisowała z Wisłą Puławy 2-2.

Nasza drużyna punktami z rywalami dzieliła się w trzech ostatnich meczach.
- Jesteśmy sami źli na siebie po bezbramkowych remisach u siebie z Zagłębiem Sosnowiec i w ostatniej kolejce w Kołobrzegu z Kotwicą - mówi kapitan kluczborskiej drużyny Łukasz Ganowicz. - Przeciwnicy w tych spotkaniach praktycznie nam nie zagrażali i należało je wygrać. Straciliśmy tak naprawdę cztery punkty i teraz trzeba to odrabiać. Od początku sezonu jesteśmy w najlepszej trójce tabeli, która uzyska awans, ale ścisk w czołówce jest wielki i każde potknięcie może spowodować, że znajdziemy się na piątej czy siódmej pozycji. Dlatego z Puszczą trzeba za wszelką cenę wygrać.

Sytuacja kadrowa MKS-u Kluczbork jest o wiele lepsza niż przed poprzednim spotkaniem w Kołobrzegu.

Wtedy to za kartki pauzowali: lider linii pomocy Rafał Niziołek i podstawowy młodzieżowiec Łukasz Reinhard, a ponadto kontuzji doznał w pierwszej połowie inny kluczowy zawodnik - Mateusz Arian i na drugą cześć gry już nie wyszedł na boisko. W starciu z Puszczą wszyscy będą mogli zagrać.

MKS musi poprawić skuteczność, a w głównej mierze dotyczy to napastników. We trójkę zdobyli tylko sześć goli z 21 strzelonych przez zespół MKS-u w tym sezonie.

Piotr Burski po czterech bramkach w trzech pierwszych kolejkach się "zaciął". Michał Kojder trafił dwa razy, a grał 575 minut. Sprowadzony latem Jakub Grzegorzewski nie zdobył natomiast gola w meczu ligowym od ponad 13 miesięcy, a w minutach jest ich już 1025.

16. kolejka II ligi

Piątek: ROW Rybnik - Błękitni Stargard Szczeciński, Znicz Pruszów - Rozwój Katowice.

Sobota: MKS Kluczbork - Puszcza Niepołomice, Siarka Tarnobrzeg - Limanovia Limanowa, Stal Stalowa Wola - Okocimski Brzesko, Górnik Wałbrzych - Legionovia Legionowo, Wisła Puławy - Stal Mielec, Zagłębie Sosnowiec - Kotwica Kołobrzeg .

Niedziela: Nadwiślan Góra - Raków Częstochowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska