Los szpitalnej spółki w rękach wyborców

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Jeśli do emisji nowych akcji nie dojdzie, wtedy powiat stanie przed perspektywą samodzielnego dofinansowania spółki, aby do 2016 roku spełniła nowe normy sanitarne dla szpitali. Na zdjęciu starosta prudnicki Radosław Roszkowski.
Jeśli do emisji nowych akcji nie dojdzie, wtedy powiat stanie przed perspektywą samodzielnego dofinansowania spółki, aby do 2016 roku spełniła nowe normy sanitarne dla szpitali. Na zdjęciu starosta prudnicki Radosław Roszkowski.
Inwestorzy wrócą do rozmów o prywatyzacji Prudnickiego Centrum Medycznego po wyborach. Jeśli będzie taka wola nowych władz powiatu.

Przed wyborami samorządowymi 16 listopada nie zapadną żadne decyzje o dalszej prywatyzacji PCM.

Na 12 listopada zarząd spółki zwołał walne zgromadzenie akcjonariuszy. Przedstawi na nim udziałowcom (powiat prudnicki 66 proc. akcji, Optima Medycyna 34 proc.) dwie uchwały - o zgodzie na budowę nowego bloku operacyjnego oraz o emisji nowych akcji spółki, potrzebnych, by sfinansować tę inwestycję.

Zarząd chce zdobyć w ten sposób ponad 5 mln dodatkowego kapitału. Nowe akcje zgodnie z projektem zarządu i prezesa Anatola Majchera ma objąć spółka jego żony, jako nowy inwestor w PCM oraz w niewielkim stopniu Optima.

Tymczasem zarząd powiatu przegłosował, że też chce objąć nowe akcje warte 700 tys. zł, żeby zachować większościowy pakiet 51 proc. akcji w spółce.

Na to jednak nie godzą się ani drugi udziałowiec, ani potencjalny inwestor. Prywatne firmy chcą większego wpływu na PCM i rezygnacji przez powiat z pakietu większościowego 50 procent.

Bez tego wcale nie zamierzają wnosić dodatkowych 5 mln złotych.

Jeśli do emisji nowych akcji nie dojdzie, wtedy powiat stanie przed perspektywą samodzielnego dofinansowania spółki, aby do 2016 roku spełniła nowe normy sanitarne dla szpitali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska