Seniorom na Opolszczyźnie dokucza samotność i brak opieki

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Bardzo pomocne samotnym seniorom mogą się okazać tzw. koperty życia. - To informacja o chorobach danej osoby, którą najlepiej przykleić do lodówki, aby łatwo ją znaleźli  ratownicy medyczni - mówi Zygfryda Kuflik z Urzędu Miasta w Gogolinie.
Bardzo pomocne samotnym seniorom mogą się okazać tzw. koperty życia. - To informacja o chorobach danej osoby, którą najlepiej przykleić do lodówki, aby łatwo ją znaleźli ratownicy medyczni - mówi Zygfryda Kuflik z Urzędu Miasta w Gogolinie. Radosław Dimitrow
Wielu seniorów nie zna nawet adresu swoich dzieci mieszkających za granicą.

Na Opolszczyźnie wielu mieszkańców wsi potrzebuje stałej pomocy przy codziennych czynnościach, bo sami niedomagają, a rodziny oddalone są o setki, a nawet tysiące kilometrów - mówi Barbara Wołowska, animatorka osób starszych z Długomiłowic w gminie Reńska Wieś.

Potwierdza to Marlena Kornaś, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Krapkowicach. - W ostatnich latach gwałtownie rośnie liczba starszych mieszkańców gminy umieszczanych w DPS - mówi Marlena Kornaś. - Nawet jeśli rodzina ma z nimi kontakt, to zwykle nie chcą wyjeżdżać, a krewni nie mają możliwości wrócić tutaj.

Dobre dzieci partycypują w kosztach utrzymania mamy lub taty w DPS-ie, a nawet starają się zapewnić dodatkową opiekę prywatną. Ale bywa i tak, że seniorzy nawet nie znają adresu dzieci mieszkających za granicą. Wówczas cały koszt utrzymania takiej osoby w DPS-ie spada na gminę. Wiele osób decyduje się na przenosiny do domów pomocy społecznej właśnie teraz - przed zimą, kiedy zdają sobie sprawę, że dłużej sami już nie dadzą rady.

Z publikacji wydanej właśnie przez Urząd Statystyczny w Opolu "Seniorzy w województwie opolskim" wynika, że na koniec 2012 r. w domach i zakładach stacjonarnej pomocy społecznej mieszkało 1,7 tys. osób w wieku 61 lat i więcej, tj. 46,8 proc. wszystkich pensjonariuszy w województwie, najwięcej w powiatach głubczyckim, nyskim i strzeleckim.

Przeczytaj też: Opolanie żyją dłużej, ale często mają trudną starość

W porównaniu z 2011 r. liczba pensjonariuszy w podeszłym wieku wzrosła o 6,9 proc.
Z danych statystycznych wynika, że w latach 2000-2012 w naszym regionie wzrósł odsetek ludzi starszych - w wieku 65 lat i więcej (z 11,7 do 14,8 proc.). Podczas gdy w 2000 r. na 100 osób w wieku produkcyjnym przypadało 24 seniorów, to w 2012 r. było ich już 28. Równocześnie spada liczba nowo narodzonych dzieci.

Autorzy publikacji piszą, że starzenie się społeczeństwa na Opolszczyźnie staje się już problemem społecznym. Ma ono wpływ na sytuację rodzin, rynek pracy oraz finanse publiczne i stanowi wyzwanie dla władz.

W 2035 r. co drugi mieszkaniec województwa będzie miał więcej niż 50 lat.
Elżbieta Czeczot, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Kędzierzynie-Koźlu, wśród problemów, z którymi borykają się opolscy seniorzy, oprócz braku odpowiedniej opieki ze strony bliskich wymienia także przemoc, np. w sytuacji gdy babcia czy dziadek nie chce oddawać krewnym całej renty.

- Szukając pomocy, trafiają do nas z poczuciem winy, że źle wychowali dzieci, albo próbami usprawiedliwienia dorosłych latorośli - mówi dyrektor Czeczot. - Ogromnym problemem jest poczucie samotności. Naszą odpowiedzią są domy dziennego pobytu, których mamy w mieście pięć. Tam seniorzy mogą spędzić ciekawie czas. Ci, którzy wymagają pomocy przy codziennych czynnościach, trafiają z kolei do mieszkań chronionych, których jest ponad 40.

To miejsca, gdzie mają zapewnioną opiekę pielęgniarki i pracownika socjalnego.
Elżbieta Czeczot podkreśla, że to dużo tańsze rozwiązanie niż kierowanie seniorów do DPS-ów.

Jej zdaniem, rozszerzenie usług opiekuńczych (w zakresie m.in. robienia zakupów, prania, gotowania) to konieczność w związku z rosnącą liczbą osób potrzebujących.

Z analizy potrzeb przeprowadzonej w 2013 roku przez opolską firmę CTC Polska w ramach projektu "Tranzytowe miejsca pracy - import modelu wsparcia dla szczególnie wrażliwych grup na rynku pracy" wynika, że 47 proc. osób w wieku 50 plus nie potrzebuje żadnego wsparcia, pozostali na pierwszym miejscu wymieniają zajęcia aktywizacyjne, pomoc materialną oraz pomoc rodziny i znajomych w codziennym życiu.

Autorzy tego projektu oceniają, że dobrym pomysłem są działania podejmowane na rzecz osób starszych jeszcze na etapie ich aktywności zawodowej, żeby przygotować ich do aktywnego i zdrowego starzenia się, oraz odsunięcie w czasie problemów wynikających z późnej starości.

Z kolei Marzena Rudnicka z Centrum im. Adama Smitha uważa, że kryzys demograficzny, jaki dotyka Opolszczyznę i kraj, można przekuć w sukces, tworząc rynek usług senioralnych, polegający na tworzeniu specjalnych osiedli dla tej grupy, domów dziennego pobytu i placówek opiekuńczych. Pierwszym krokiem do tego ma być powołany w marcu 2014 r. Regionalny Opolski Klaster Senioralny.

Seniorzy w statystykach

Opolanom powyżej 65. roku życia w 2012 roku udzielono 1862,5 tys. porad w
ambulatoryjnej opiece zdrowotnej (27,5 proc. ogółu porad w województwie).

Spośród osób, którym w 2012 r. udzielono pomocy w ramach ratownictwa medycznego, 42,4 proc. stanowiły osoby w wieku 65 lat i więcej (w 2011 r. - 37,1 proc., w 2010 r. - 40,3 proc.).

Co czwarty Opolanin wyjeżdżający za granicę na pobyt stały w 2012 r. miał powyżej 50 lat.

Na koniec 2012 r. w powiatowych urzędach pracy było zarejestrowanych 13,6 tys. bezrobotnych powyżej 50. roku życia, co stanowiło 26,2 proc. (w 2005 r. - 18,1 proc.) wszystkich bezrobotnych w regionie.

W 2011 r. Opolanie w wieku 50 lat i więcej posiadający własne źródła utrzymania stanowili 88,2 proc. (w 2002 r. - 90,9 proc.) osób tej grupy wiekowej w regionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska