3 liga piłkarska: Polonia Bytom - Ruch Zdzieszowice 3-2

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Dawid Kiliński zdobył pierwszą bramkę dla Ruchu.
Dawid Kiliński zdobył pierwszą bramkę dla Ruchu. Sławomir Jakubowski
W meczu na szczycie zdzieszowiczanie dwa razy doprowadzili do remisu, ale ostatecznie z Bytomia wracają bez punktów. Mecz był dużo ciekawszy w drugiej połowie, kiedy nasi piłkarze podjęli rękawicę.

Pierwsza część spotkania neleżała do gospodarzy, którzy już w 7. minucie mieli pierwszą niezłą okazję, ale strzałem głową spudłował Sadowski. Polonia przeważała, a dopiero po ponad kwadransie składnie zaatakował Ruch. Wywalczył tylko rzut rożny, który źle rozegrał. Kolejna szansa była już bardzo dobra. Na czystej pozycji znalazł się Szatkowski, ale dobrze spisał się w bramce Frąckowiak.

W 29. minucie Polonia objęła zasłużone prowadzenie, po tym jak Kasprzik sparował strzał, a piłka spadła pod nogi Lachowskiemu, który uderzył bezbłędnie pod poprzeczkę.

Trzy minuty później goście powinni odpowiedzieć, ale Szatkowski uderzający po raz kolejny głową przeniósł piłkę nad poprzeczką. Gol padł w najmniej oczekiwanym momencie. Na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Kiliński, a bramkarz źle się zachował i było 1-1.

Potem uderzał Lachowski, ale na miejscu był Kasprzik, który zatrzymał za chwilę Zielińskiego, a następnie interweniował w ostatniej chwili Bachor. Tuż przed gwizdkiem na przerwę naszego golkipera omal nie zaskoczył jeszcze... Rychlewicz. Broniący się Ruch w Bytomiu szczęśliwie remisował.
Po przerwie nic już nie uratowało naszego zespołu, po tym jak Broniewicz wykorzystał w 50. minucie rzut karny podyktowany po faulu na Lachowskim. Minutę później powinno być 3-1, ale fatalnie przestrzelił Zieliński, więc za moment był znów remis. Po rzucie wolnym w polu karnym bytomian powstało zamieszanie, a piłka trafiła do Szatkowskiego, który wreszcie trafił do siatki.

W 64. minucie to Ruch powinien prowadzić, ale z najbliższej odległości do pustej niemal bramki nie trafił Rychlewicz. W zdecydowanie lepszym fragmencie gry Ruchu, który walczył z Polonią jak równy z równym, nasi popełnili jeden błąd. Piłki nie wybił Kostrzycki, a strzałem w okienko Kasprzika pokonał Cempa. Zdzieszowiczanie ruszyli do odrabiania strat, ale sztuka ta nie udała się.

Polonia Bytom - Ruch Zdzieszowice 3-2 (1-1)
1-0 Lachowski - 29., 1-1 Kiliński - 35., 2-1 Broniewicz - 51. (karny), 2-2 Szatkowski - 57., 3-2 Cempa - 80.
Polonia: Frąckowiak - Trznadel, Broniewicz, Malec, Radkiewicz - Stefański (62. Krzemień), Mróz (76. Cempa), Grube, Lachowski, Sadowski (68. Michalak) - Zieliński (84. Banaś).
Ruch: Kasprzik - Polak, Bachor, Kostrzycki, Nowak - Rychlewicz (76. P. Dyczek), Czajkowski, Ł. Damrat, Kiliński, Szatkowski - Sotor.
Sędziował Jacek Babiarz (Kluczbork).
Żółte kartki: Zieliński, Trznadel, Grube. Czerwona kartka: Trznadel (89., druga żółta).
Widzów 550.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska