Saltex 4 liga: Chemik Kędzierzyn-Koźle - TOR Dobrzeń Wielki 1-1

Marcin Sabat
Marcin Sabat
W akcji Wojciech Morka z TOR-u Dobrzeń Wielki.
W akcji Wojciech Morka z TOR-u Dobrzeń Wielki. Sławomir Jakubowski
Jeżeli każda drużyna ma swoje 45. minut z okazjami bramkowymi i przewagą to wynik remisowy w spotkaniu na szczycie nie może dziwić.

Przed przerwą lepiej prezentowali się goście z Dobrzenia Wielkiego, który mają za sobą słabą serię pięciu spotkań bez wygranej i w Kędzierzynie-Koźlu chcieli ją za wszelką cenę przerwać. W efekcie posiadali inicjatywę i atakowali, choć wyjątkowo dobrej okazji nie mieli. Najlepszą zmarnował Komor.

Pomocnik TOR-u po dokładnym podaniu minął obrońcę i miał przed sobą bramkarza, ale zabrakło mu spokoju i spudłował. Zresztą niecelne - choć nieznacznie - były także próby: Sieńczewskiego z dystansu, Wolnego przewrotką i główka Komora.
- Przed przerwą prezentowaliśmy się poprawnie, mieliśmy więcej z gry i jedną bardzo dobrą okazję - powiedział Wojciech Lasota, trener TOR-u. - Tymczasem rywal nam nie zagroził. - W drugiej części wymiana ciosów zakończyła się jednym trafieniem z każdej strony.

W drugiej części spotkanie było początkowo wyrównane, potem nieco więcej z gry mieli gospodarze. Chemik, który przed przerwą miał okazję już w 1. minucie, ale Sadyk nie opanował piłki, kilka razy stanął przed szansą. Już 47. minucie uderzył Łysek, a bramkarz sparował piłkę na rzut rożny. Potem sam na sam z Grabowskim wyszedł Dyczek, ale trafił wprost w ręce bramkarza. Potem Dyczek podał, a Łysek strzelał, ale piłka trafiła w głowę obrońcy TOR-u.

Wreszcie w 68. minucie po szybkiej wymianie piłki z narożnika boiska dośrodkował Sadyk, a z 7 metra do siatki trafił Łysek. Trzy minuty później bramkarz obronił strzał Remienia z 11 metrów w sytuacji, która mogła dać Chemikowi prowadzenie 2-0. Tymczasem był remis. Z rzutu wolnego dośrodkował Sieńczewski, a głową celnie uderzył Wolniaczyk.

Na koniec Browarski zaliczył jeszcze słupek, a na koniec spudłował Luptak, który był sześć metrów przed bramką.
- O pierwszej części trzeba zapomnieć, w drugiej zagraliśmy lepiej, ale nie tak dobrze by wygrać, mimo że kilka szans się pojawiło - oceniał Łukasz Kabaszyn, trener Chemika.

Chemik Kędzierzyn-Koźle - TOR Dobrzeń Wielki 1-1 (0-0)
1-0 Łysek - 68., 1-1 Wolniaczyk - 76.
Chemik: Olszewski - Remień, Paterok, Browarski, Jaciuk - Kampa, Adamus, Dyczek (71. Kiel), Szyndzielorz (82. Woźniak), Sadyk (76. Dąbrowski) - Łysek. Trener Łukasz Kabaszyn.
TOR Dobrzeń: Grabowski - Mazurek, Wolniaczyk, Draguć, Malik - Komor (90. Grzesik), Sieńczewski, W. Morka, Luptak - Wolny (74. K. Morka), Wolański. Trener Wojciech Lasota.
Sędziował Piotr Kapica (Strzelce Opolskie)
Żółta kartka: Łysek
Widzów 150

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska