Tuż przed wyborami stara rada powiatu w Kluczborku przyjęła jednogłośnie stanowisko, w którym zaprotestowała przeciwko zabraniu w nowym planie wojewody karetki typu "P" z Byczyny i przesunięciu jej do Namysłowa.
Powiatowi radni negatywnie zaopiniowali projekt takiej aktualizacji planu i zaapelowali także do gmin o podjęcie podobnych uchwał.
- Absolutnie nie zgadzamy się na takie przesunięcie, ponieważ czasy dojazdu karetki do pacjentów są dłuższe w powiecie kluczborskim niż namysłowskim - mówi starosta Piotr Pośpiech.
Tylko że karetka rezerwowa w planach oznacza zespół ratowników, którego tak naprawdę nie ma.
- Taka karetka jest w planie do ewentualnego uruchomienia, ale Ministerstwo Zdrowia odrzuca ciągle nasze wnioski - tłumaczy Szymon Ogłaza, dyrektor gabinetu wojewody. - Dlatego manipulacją jest mówienie, że zabrano karetkę z Byczyny i przesunięto ją do Namysłowa.
- Szans na uruchomienie nowego zespołu ratownictwa w Namysłowie jest równie mało, co w Byczynie - dodaje Szymon Ogłaza.
- Co było przyczyną aktualizacji Planu Działania Systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego na Opolszczyźnie
Czytaj w czwartek (20 listopada) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?