W aptece kupisz tylko jeden syrop z pseudoefedryną

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Dotychczas prawo było bezsilne, młodzi ludzie mogli kupować dowolną ilość tych leków bez recepty.
Dotychczas prawo było bezsilne, młodzi ludzie mogli kupować dowolną ilość tych leków bez recepty.
Aptekarze nie będą mogli sprzedawać większej ilości opakowań leków zawierających pseudoefedrynę. To element walki z dopalaczami.

Pseudoefedryna to składnik niektórych popularnych syropów na kaszel i tabletek przeciwbólowych. Ma ona działanie pobudzające.

W internecie młodzież wymienia się instrukcjami, jak wytrącić z leku pożądany związek, aby "zrobić sobie niezły odlot".

Dotychczas prawo było bezsilne, młodzi ludzie mogli kupować dowolną ilość tych leków, ponieważ do ich otrzymania nie są potrzebne recepty od lekarza.

Teraz ma się to zmienić.

Rząd przyjął właśnie ustawę, która ma pomóc w walce z dopalaczami. Jednym z zapisów jest zakaz jednorazowej sprzedaży przez aptekarzy większych ilości leków zawierających wspomnianą pseudoefedrynę. Zawierające ją leki mają być sprzedawane po jednym opakowaniu. Mało tego, aptekarz będzie miał prawo w ogóle odmówić - bez konsekwencji - sprzedaży syropu na kaszel młodemu człowiekowi, gdy tylko będzie miał podejrzenia, że ten może być wykorzystany w innym niż leczniczy celu.

ZOBACZ: Przemycała 6 tysięcy tabletek z pseudoefedryną

Sami aptekarze nie są do końca przekonani do zmian i przyznają, że wszelkie takie obostrzenia nie ułatwiają im pracy.
- Narkomani będą je teraz kupować w dużych miastach, gdzie mogą chodzić od apteki do apteki - mówi AndrzejTarnowski, właściciel takiej placówki przy ul. Kościelnej w Byczynie.

Zakaz sprzedaży dużych ilości leków zawierających pseudoefedrynę uderzy także w Czechów, którzy wykupują specyfiki z pseudoefedryną w przygranicznych aptekach.

ZOBACZ: Tabletki na katar tylko dla dorosłych?

To niejedyne zmiany w prawie, które mają pomóc w walce z dopalaczami. Centrum Informacyjne Rządu podało, że wprowadzono także nową definicję substancji psychoaktywnej, określając ją jako "substancję pochodzenia naturalnego lub syntetycznego w każdym stanie fizycznym, działającą na ośrodkowy układ nerwowy". Doprecyzowanie służy temu, aby nikt już nie przekonywał, że sprzedawany w sklepie syntetyczny susz o działaniu narkotycznym to jedynie "okaz kolekcjonerski". Zniesiony zostanie także obowiązek zawiadomienia o zamiarze przeprowadzenia kontroli przez sanepid przedsiębiorców podejrzanych o sprzedaż dopalaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska