Okazało się, że opolanin znalazł stary, skorodowany granat około miesiąca temu w Żelaznej pod Opolem. Włożył go do bagażnika i zapomniał o nim.
Dziś przyjechał na samoobsługową myjnię na terenie Karolinki, otworzył bagażnik i przypomniał sobie o niebezpiecznym znalezisku. Zawiadomił policję, która wezwała na miejsce saperów z Brzegu.
Saperzy mają pojawić się na miejscu w sobotę. Do tego czasu granatu będą pilnować policjanci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?