Pracujący nad sprawą oszustw śledczy z Komendy Miejskiej Policji w Opolu, którzy zajmują się zwalczaniem przestępstw gospodarczych ustalili, że wszystko zaczęło się w lutym tego roku.
Właśnie wtedy 21-latek poznał przez internet kobietę. Po kilkumiesięcznej, telefonicznej znajomości, kobieta poprosiła go o otwarcie rachunku w banku.
- Opowiadała mu, że ma niewielkie problemy finansowe i sama takiego konta nie może otworzyć - mówi komisarz Hubert Adamek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - 21-latek, chcąc jej pomóc, zrobił to o co prosiła. Następnie podał jej dane i hasła umożliwiające korzystanie z rachunku.
Po jakimś czasie do mężczyzny dotarła informacja, że wziął 500 złotych pożyczki. 21-latek był zaskoczony całą sytuacją, bo jak twierdzi nigdy nie zawierał żadnych umów z firmą, która się z nim skontaktowała.
Śledczy ustalili, że to jego znajoma wykorzystując jego dane zaciągała pożyczki przez internet. Według pracujących nad sprawą funkcjonariuszy, 31-latka zawarła trzy takie umowy, pożyczając łącznie 1500 złotych. W tym procederze miał jej pomagać 53-letni mieszkaniec Dolnego Śląska.
Wczoraj śledczy zatrzymali 31-latkę z Opola oraz jej 53-letniego znajomego. Oboje usłyszeli zarzuty oszustwa za które może im grozić nawet do 8 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?