Kędzierzyńska Platforma Obywatelska chce rządzić dalej

Redakcja
Piotr Jahn nie wszedł do rady powiatu chociaż startował z pierwszego miejsca na liście. To chyba największa niespodzianka tych wyborów w Kędzierzynie-Koźlu.
Piotr Jahn nie wszedł do rady powiatu chociaż startował z pierwszego miejsca na liście. To chyba największa niespodzianka tych wyborów w Kędzierzynie-Koźlu.
A PO wprowadziła do powiatu 7 radnych. Zaskoczeniem jest porażka Piotra Jahna.

Na ostateczne wyniki wyborów do rady powiatu musieliśmy czekać aż do środy do godziny 10.00. Wówczas potwierdzono, że PO przypadło 7 mandatów, 6 Mniejszości Niemieckiej, cztery PiS-owi i po dwa Komitetowi Tomasza Wantuły oraz SLD. Wbrew wcześniejszym spekulacjom do rady nie wszedł Wojciech Jagiełło (niezależny).

Startujący z pierwszego miejsca na liście PO Piotr Jahn dostał 504 głosy co jednak nie wystarczyło mu, aby zdobyć mandat radnego. Dotychczasowy przewodniczący rady powiatu przegrał o 17 głosów z Pawłem Masełko, który debiutuje w samorządzie. Najlepszy wynik na liście w okręgu nr 1 zrobił szef PO w Kędzierzynie-Koźlu Dariusz Szymański, który zdobył 539 głosów. Bardzo dobrze w wyborach wypadła też dotychczasowa starosta z PO Małgorzata Tudaj zdobywając 883 głosy.

To daje jej mocny mandat do sprawowania urzędu starosty na kolejny rok. Bardzo prawdopodobne, że Tudaj dostanie taką szansę w koalicji z Mniejszością Niemiecką. W MN najlepszy wynik zrobił Rajmund Frischko na którego głosowały 803 osoby. To o ponad 200 więcej niż na dotychczasowego wicestarostę Józefa Gismana, który także dostał się do rady. Dobrze w wyborach wypadło też Prawo i Sprawiedliwość.

Zaskoczeniem jest przede wszystkim wynikJakuba Gładysza. Ten negatywny bohater tzw. afery podsłuchowej jeszcze półtorej roku temu wydawał się być skończony jako samorządowiec. PiS dał mu na liście dalekie, jedenaste miejsce. Mimo to Gładysz zdobył 328 głosów i ponownie wszedł do rady. To nie udało się z kolei Urszuli Matuszyk, która w okręgu nr 2 startowała z drugiego miejsca na liście PiS. SLD w powiecie będzie reprezentować były prezydent Wiesława Fąfarę i Grzegorz Mankiewicz.

Ten ostatni przez wiele lat był radnym miejskim. W wyborach jednomandatowych nie miałby jednak większych szans z Hubertem Majnuszem, który mieszka w tym samym okręgu (Kuźniczka i Cisowa). Stąd zapewne decyzja o kandydowaniu do rady powiatu. Ani jednego radnego nie udało się wprowadzić komitetowi Roberta Węgrzyna, co nie jest raczej niespodzianką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska