Skoda dachowała w centrum Opola [wideo, zdjęcia]

Redakcja
Mario
29-latek twierdził, że jest ścigany. Urządził więc swoją skodą fabią rajd po centrum Opola. Ostatecznie dachował i uderzył w latarnię. Badają go lekarze.
Skoda dachowała na Żeromskiego.

Groźna kolizja w Opolu

Do filmowych scen doszło po godzinie 15.30 na ulicy Żeromskiego w Opolu. Ruch był dość spory, ciąg samochodów jechał od strony skrzyżowania z ulicą Ozimską, w górę - w kierunku ronda. Nagle w Żeromskiego wpadła rozpędzona skoda fabia. Za kierownicą siedział młody mężczyzna.

Auto zaczęło wyprzedzać wszystkie jadące w kolumnie przed nim samochody, nie bacząc na to, że obowiązuje tu ograniczenie prędkości oraz podwójna ciągła linia, a po drodze są dwa skrzyżowania oraz przejścia dla pieszych.

Tymczasem jeden z samochodów (opel vectra) chciał zjechać na parking na placu Kopernika.

Kierujący skodą 29-latek uderzył w niego z takim impetem, że skoda dachowała i ostatecznie zatrzymała się na pobliskiej latarni.

- Aż dziw, że nikomu nic się nie stało - mówi dyżurny KM Policji w Opolu - Ale ze sprawcą zdarzenia trudno było nawiązać kontakt, mówił bardzo nielogicznie. Zbadaliśmy go, alkomatem, był trzeźwy. Wobec tego przewieźliśmy go na obserwację do szpitala neuropsychiatrycznego w Opolu. Na krótki czas musieliśmy też zorganizować objazd w miejscu zdarzenia.

Świadkowie twierdzą, że kierowca skody na przemian bełkotał oraz wykrzykiwał, że jest ścigany i musi uciekać, by w ten sposób ratować swoje życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska