2 liga siatkówki. Wygrane SMS-u i Mickiewicza, punkt Juve

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Bartosz Pańczyszak z Mickiewicza.
Bartosz Pańczyszak z Mickiewicza. Oliwer Kubus
Trzy nasze zespoły zdobyły punkty, a ekipy z Opola i Kluczborka kontynuują bardzo dobrą passę.

Zespół SMS-u LO II Opole z ekipą Zorzy rozprawił się w 55 minut. Przewaga naszych dziewczyn w każdym elemencie gry była ogromna. Siatkarki z Opola odniosły tym samym piąte z rzędu zwycięstwo i umocniły się na drugim miejscu w tabeli. Tym razem nie natrafiły na żaden opór ze strony przeciwniczek z Wodzisławia i pewnie zgarnęły trzy punkty.

Pierwszy set tylko w jego początkowej fazie był w miarę wyrównany. Od remisu 3:3 opolanki uzyskały wyraźną przewagę i wygrały do 15. W drugiej odsłonie przyjezdne kompletnie nie podjęły walki i zostały rozgromione w rekordowo krótkim czasie.

Dopiero trzecia partia dostarczyła nielicznym kibicom nieco emocji. W jej środkowej fazie Zorza przegrywała tylko 12:14. Po przerwie, o którą poprosił trener opolanek Patryk Fogel, wszystko jednak wróciło do normy. Nasz zespół szybko zdobywał brakujące punkty i zbierał zasłużone brawa za efektowną grę i kolejne zwycięstwo.

SMS LO II Opole - Zorza Wodzisław 3:0 (15, 9, 18)
SMS LO II: Wilk, Grzechnik, Zich, Kocemba, Krupa, Gądek, Michalak (libero) - Sikora, Myjak, Stanossek, Głodzińska, Trener Patryk Fogel.
Mickiewicz w pełni wykorzystał fakt, że w ostatnich kolejach mierzył się zespołami o zbliżonym potencjale i odniósł czwarte zwycięstwo, zdobywając w pięciu spotkaniach 12 punktów. W Sulechowie Mickiewicz zagrał bardzo dobre zawody i śmiało można powiedzieć, że to był występ sezonu. Zwłaszcza w dwóch pierwszych setach podopieczni trenera Mariusza Łysiaka właściwie nie popełniali błędów, zmuszając do nich gospodarzy.

Zawodnicy z Kluczborka dobrze zagrywali, ale jeszcze większą pracę wykonywali w przyjęciu Melnarowicz (uznany został za gracza meczu) i Parcej, którzy pewnie kończyli także ataki. Opolanie dominowali jednak najbardziej w bloku, co chwila stopując miejscowych. W efekcie pierwsze partie wygrali bez najmniejszych kłopotów.

Walka była w ostatniej odsłonie. Rywale poprawili przyjęcie i skuteczność, ale nie potrafili zatrzymać na środku siatki Brysia, który skończył wszystkie zagrane do niego piłki.

Orion Sulechów - Mickiewicz Kluczbork 0:3 (-14, -19, -24)
Mickiewicz: Kowalczyk, Bryś, Grabolus, Parcej, Melnarowicz, Stancelewski, Hiper (libero) - Frankowski, T. Szyporta, Wróbel, Pańczyszak, Polak. Trener Mariusz Łysiak.
Zmagający się z wielkimi kłopotami kadrowymi zespół Juve zagrał dobry mecz w Tychach i urwał jeden punkt faworyzowanemu rywalowi. Na ten mecz nasza drużyna pojechała w zaledwie ośmioosobowym składzie. Na ławce rezerwowych do dyspozycji grającego trenera Arkadiusza Olejniczaka był tylko Wojciech Jurkowski, ale on akurat na parkiet nie wyszedł.

Spotkanie stało na dobrym poziomie, a Juve nie oddało łatwo pola gospodarzom. Wygrało pierwszego seta i po bardzo wyrównanej walce także czwartego, co gwarantowało już co najmniej punkt. Nieco nim zadowoleni, ale też zmęczeni nasi gracze łatwo oddali ostatnią partię. W niej tyszanie szybko odskoczyli na 5:1 co podcięło ostatecznie skrzydła gościom.

TKS Tychy - Juve Głuchołazy 3:2 (-21, 19, 22, -23, 7)
Juve: Malina, Olejniczak, Pajda, Dobrzański, Mazur, Wilga, Pilichowski (libero). Trener Arkadiusz Olejniczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska