ULKS Bogdańczowice ma za sobą udane półrocze

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Przy piłce Aleksandra Pasdzior z Bogdanczowic.
Przy piłce Aleksandra Pasdzior z Bogdanczowic. Sławomir Jakubowski
Piłkarki nożne ULKS-u Bogdańczowice pierwszą rundę na zapleczu ekstraklasy kończą na 4. miejscu. Zagrały także w centralnym Pucharze Polski.

Nasz zespół z pewnością zanotował udane półrocze. Wygrał wojewódzki Puchar Polski z wyżej notowanym lokalnym rywalem Rolnikiem Głogówek (odpadł jednak na szczeblu krajowym z mocną Victorią Wałbrzych), w lidze odniósł historyczny triumf nad Golem Częstochowa i zremisował z kandydatem do awansu.

- Zagraliśmy w finale pucharu wojewódzkiego bardzo dobre spotkanie, obie drużyny postawiły na ofensywę, o wszystkim zdecydowały rzuty karne - mówi trener ULKS-u Mirosław Krzyształowicz. - W takich meczach zdobywa się doświadczenie i budują one zespół. Z Wałbrzychem można się było pokusić o coś więcej. Wbrew temu, co sugeruje pucharowy wynik 1-5 i ligowy 1-3, to były dobre mecze w wykonaniu moich podopiecznych, którym brakło jednak trochę szczęścia. Rywalki wykorzystały chwile słabości.

ULKS na półmetku rywalizacji w I lidze ma na koncie 14 punktów i zajmuje w swojej grupie bardzo dobre 4. miejsce. Jeżeli przypomnieć, że tyle oczek wywalczył w całym poprzednim sezonie, to można już być zadowolonym.

- To była dla nas udana jesień - dodaje Krzyształowicz. - Założyliśmy sobie, że mecze u siebie należy wygrać i poza remisem z Rolnikiem to nam się udało. Do tego chcieliśmy poszukać jakichś punktów w spotkaniach wyjazdowych i to też się udało. Liczba zdobytych punktów i czwarta lokata w tabeli sprawiają, że mamy przed sobą dobrą zimę, a wiosną chcemy się poprawić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska