Ze zjeżdżalni w Akwarium nadal cieknie woda

Artur  Janowski
Artur Janowski
Zjeżdżalnia to największa atrakcja pływalni Akwarium i wielu opolan chce z niej skorzystać.
Zjeżdżalnia to największa atrakcja pływalni Akwarium i wielu opolan chce z niej skorzystać. Sławomir Mielnik
Choć remont pływalni Akwarium kosztował milion złotych, to wciąż w szatni pojawia się woda. Za niekontrolowany wyciek obwiniana jest zjeżdżalnia. Tyle, że usterki nikt nie potrafi usunąć.

Pani Justyna odwiedziła kilka dni temu basen. Zdziwiła się, że zjeżdżalnia jest nieczynna.

- Znów, bo pamiętam, że tuż po remoncie raz ją uruchomiono, a potem ponownie wyłączono. Chciałabym wiedzieć dlaczego - pyta opolanka.

Ale pytania zadają także osoby, które odwiedzały szatnię i prysznice na małej niecce pływalni. Nadal widzą tam plamy na podwieszanym suficie, a także inne uszkodzenia, jakie poczyniła woda.

Gdy przed miesiącem pisaliśmy o wyciekach, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji zapewniał, że nieszczelności zostaną zlokalizowane i szybko usunięte. Do ich poszukiwań zabrano się jeszcze 1 listopada, ale na razie woda wciąż cieknie.

- Wyciek się zmniejszył, ale nadal jest i stąd kolejne zamknięcie zjeżdżalni - przyznaje Janusz Sowiński, kierownik basenu Akwarium.

Sowiński przypomina, że początkowo o wodę w szatniach obwiniane były nieszczelne i źle ukształtowane plaże basenowe. Po ich remoncie okazało się, że wody w szatniach nie ubyło.

- Teraz padło na zjeżdżalnię i jej wykonawca sprawdza po kolei każdy element i uszczelnia urządzenie, tam gdzie to możliwe - opowiada Janusz Sowiński.

W nocy ze środy na czwartek ponownie osadzono instalację zasilania zjeżdżalni.

- To ostatni element, który można uszczelnić bez rozbierania zjeżdżalni - przyznaje kierownik Akwarium. - Jeśli to nie pomoże, to wykonawca w ramach obowiązującej gwarancji będzie musiał zdemontować całe urządzenie i ponownie je poskładać. Mam jednak nadzieję, że bez tego się obejdzie, a w przyszłym tygodniu zjeżdżalnia znów będzie działać. My z kolei odnowimy szatnię i prysznice, bo na razie żadne prace nie mają tam sensu.

Warto pamiętać, że zjeżdżalnia ma zaledwie dwa lata i w czasie niedawnego remontu nie była ruszana. Znacznie starszy jest natomiast sam obiekt, który ma ponad 50 lat i ostatni remont nie rozwiązał wszystkich jego problemów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska