Powiat brzeski. PiS podpisał umowę z PSL

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Umowę w imieniu powiatowych organizacji partyjnych podpisali: Maciej Stefański (z lewej) i Artur Kotara.
Umowę w imieniu powiatowych organizacji partyjnych podpisali: Maciej Stefański (z lewej) i Artur Kotara. Jarosław Staśkiewicz
To otwiera drogę do utworzenia większościowej koalicji w radzie powiatu. Ostateczne decyzje będą jednak należały do radnych.

Umowę koalicyjną podpisali szefowie obu partii w powiecie: Artur Kotara (PSL) i Maciej Stefański (PiS). Ten drugi, od ośmiu lat starosta, wydaje się być pewnym kandydatem na najważniejsze stanowisko w powiecie.

Umowa to kolejny akt politycznych układanek, które rozpoczęły się nazajutrz po wyborach samorządowych.

W pierwszych dniach wydawało się, że starosta Maciej Stefański może być pewnym trzeciej kadencji, bo radni PiS-u zdobyli aż siedem mandatów.

Potem do głosu doszło PO (4 mandaty), które - według niepotwierdzonych informacji - miało przekonać do wspólnej koalicji PSL (też 4 radnych) i radnych lokalnych ugrupowań.

Teraz górą wydaje się znowu PiS, który przekonał do siebie ludowców.

Jak przyznawał Artur Kotara, władze krajowego PSL zalecały, by w pierwszej kolejności rozważać koalicję z PO: - Ale było jednocześnie zastrzeżenie, że tylko w wypadkach, gdy nie ma wątpliwości, że koalicja przetrwa cztery lata - dodawał szef PSL.

Tymczasem PO i PSL, aby mieć większość, musiałyby liczyć na poparcie co najmniej dwóch innych lokalnych formacji mających przedstawicieli w radzie.

- Przedstawiona opinii publicznej rzekoma koalicja, to nie jest koalicja pomiędzy PiS i PSL, a koalicja pomiędzy panem Stefańskim a panem Kotarą, której jedynym celem jest uchronienie pana Stefańskiego przed utratą stanowiska - komentuje tymczasem Krzysztof Puszczewicz, lider PO.

- Przypomina mi ona koalicję, którą PiS zawarł przed czterema laty z SLD, ofiarując w zamian stanowisko etatowego członka zarządu. Nie chce mi się wierzyć, że dzisiaj PSL uczyni dokładnie to samo - dodaje Puszczewicz, który rozesłał mediom oświadczenie w tej sprawie.

Warto dodać, że PO - w zamian za przystąpienie do koalicji - oferowało ludowcom stanowisko starosty. Miałby je objąć Jan Golonka, jedyny doświadczony samorządowiec wśród wybranych radnych PSL-u.

Co ciekawe, o ile PSL w powiecie zawiązał sojusz z PiS-em, to były kandydat ludowców na burmistrza Brzegu poparł w drugiej turze wyborów Jacka Niesłuchowskiego z PO, a nie Jerzego Wrębiaka z PiS-u.

Pierwsza sesja rady powiatu już w poniedziałek. Początek o godz. 10 w Zamku Piastów Śląskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska