Straż miejska złapała dilerów narkotyków. Na placu zabaw...

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Na widok strażników jeden z mężczyzn zaczął uciekać.
Na widok strażników jeden z mężczyzn zaczął uciekać. Monitoring miejski
Mężczyźni mieli przy sobie znaczną ilość marihuany. Grozi im do 8 lat więzienia.

W czwartek około 12.00 operator monitoringu miejskich kamer zauważył dwóch młodych mężczyzn w kurtkach z kapturami.

Szli aleją Lompy, która przecina planty w centrum Nysy.

W pewnej chwili skręcili na plac zabaw dla dzieci na tyłach stacji benzynowej, a potem weszli do drewnianego domku z bali, w którym zazwyczaj bawią się maluchy.

- Nasz operator zwrócił na nich uwagę i zaczął ich obserwować - opowiada Grzegorz Smoleń, komendant Straży Miejskiej w Nysie. - Zauważył, że wyciągnęli jakieś woreczki, zachowywali się, jakby coś ważyli i rozdzielali.

Dyżurny straży natychmiast wezwał na miejsce policję, ale wysłał też własny patrol, który pierwszy dotarł na plac zabaw.

- Na widok strażników jeden z mężczyzn zaczął uciekać, przeskoczył przez płot, przewrócił się, a potem zaczął się szarpać ze strażnikami i stawiać im opór - relacjonuje komendant. - Dopiero kiedy na miejsce dotarł drugi nasz patrol udało się go uspokoić. Obu mężczyzn przekazaliśmy policji, która chwilę potem przyjechała na miejsce.

Obaj mężczyźni to nastolatkowie, mieszkańcy Nysy. Zostali zatrzymani, a w ich mieszkaniach przeprowadzono rewizję.

- Znaleziono u nich znaczną ilość marihuany, czyli tyle ile wystarczy do odurzenia kilkudziesięciu osób - mówi Bolesław Wierzbicki, zastępca prokuratora rejonowego w Nysie.

Prokuratora skierowała do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla jednego z nich. Drugi jest pod dozorem policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska