Blok, kontra Kooya i atak Gladyra rozpoczęły spotkanie w Bielsku, a Zaksa prowadziła 3:0. Miejscowi po aucie Kooya doszli na 5:6, ale Gladyr i Kaźmierczak pewnie atakowali z krótkiej, a po asie Zagumnego było 6:10.
Pięć punktów przewagi kędzierzynianie mieli po kolejnym zbiciu Gladyra (12:17), ale dwa stracili, aby odzyskać je po trafieniu w taśmę Kwasowskiego (15:20). Tej zaliczki podopieczni trenera Świderskiego już nie stracili, a dwa ostatnie punkty "dostali" od rywala.
Drugi set miał podobne otwarcie jak pierwszy. Nasi wygrywali 2:0, ale za chwilę było 6:5 dla BBTS-u. Na dwie kontry van Dijka odpowiedzieli byli gracze Zaksy Kapelus i Ferens, ale aż cztery bloki gości w kolejnym fragmencie dały im prowadzenie 13:9. Rywal odrobił straty i było po 20. W zaciętej końcówce decydujący punkt na 25:23 zdobył Kooy, który wcześniej skutecznie atakował na 24:21. Miejscowi obronili dwie piłki setowe, ale po czasie dla trenera Świderskiego jego zespół zdobył ostatni punkt.
Nierówna gra obu zespołów cechowała też początek trzeciej partii. Zaksa swobodnie odskakiwała, aby za chwilę przewagę stracić. Po ataku Ruciaka i pomyłce Błońskiego wygrywała jednak 9:5, a Witczak sprawił że było 12:6. Za sprawą skuteczności Kapelusa i Sobali gospodarze odrobili cztery punkty, ale od stanu 13:15 to goście dyktowali warunki.
Atakowali Loh i Witczak, a rywal punktował głównie po serwisach w siatkę naszych. Było 22:16, a za chwilę mecz zakończył Abdel-Aziz.
BBTS Bielsko-Biała - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (-18, -23, -18)
BBTS: Pilarz, Buniak, Sobala, Ferens, kapelus, Kwasowski, Dębiec (oibero) - Błoński, Neroj, Gonzalez, Polański.
ZAKSA: Zagumny, Gladyr, Kaźmierczak, Kooy, Ruciak, van Dijk, Zatorski (libero) - Witczak, Abel-Aziz, Loh, Rejno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
