Sceny jak z filmu rozegrały się na jednym z parkingów w Nysie w pobliżu wieży ciśnień.
Przed godz. 23.00 funkcjonariusze patrolujący teren próbowali wylegitymować grupę przebywających na parkingu mężczyzn. W pewnym momencie jeden z nich wsiadł do auta i próbował przejechać interweniującego policjanta.
Mężczyzna w porę odskoczył, ale 22-latek zaczął uciekać audi A8. Wtedy - jak wynika ze wstępnych ustaleń - policjant oddał strzał w stronę auta. 22-latek uciekł, więc funkcjonariusz nie wiedział nawet, że młody mężczyzna został ranny.
Zarządzono blokadę dróg wylotowych z miasta, a do wszystkich policjantów w rejonie zdarzenia trafił komunikat o audi, którym uciekał 22-latek.
Poszukiwania nie przyniosły skutku, ale o 1.30 policjanci otrzymali informację od dyspozytora pogotowia, że osoba mogąca mieć związek ze zdarzeniem trafiła do szpitala.
- Pacjent miał pecha, ponieważ rana postrzałowa przechodziła od ramienia w okolice klatki piersiowej. Kula utkwiła między kręgosłupem piersiowym a aortą - wyjaśnia Norbert Krajczy, dyrektor nyskiego szpitala. - Gdy rano pojawiłem się w szpitalu mężczyzna był przytomny, rozmawiał z rodziną. Nie było zagrożenia życia.
Lekarze nie wyciągnęli kuli, dlatego pacjent karetką został przewieziony do Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu. Zostanie przesłuchany, gdy pozwoli na to jego stan zdrowia.
Mężczyzna był ponownie operowany w celu zaopatrzenia urazów w obrębie klatki piersiowej. Kula nadal jest w ciele i nie będzie w tym momencie usuwana.
- Na tę chwilę życiu mężczyzny nic nie zagraża - Waldemar Strys, lekarz dyżurny w WCM.
Z naszych informacji wynika, że mężczyzna jest pilnowany przez policjantów. Ma do niego dostęp wyłącznie personel szpitala, prokurator i policja.
Auto, którym poruszał się sprawca zostało zabezpieczone. Na miejsce zdarzenia pojechali funkcjonariusze wydziału kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, którzy mają zbadać m.in. czy policjant zasadnie użył broni.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że grupa mężczyzn, którą próbowali wylegitymować funkcjonariusze, była doskonale znana policji.
Mieli oni być wcześniej karani za kradzieże, pobicia i włamania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?