Poseł Kłosowski odpiera zarzuty Giertycha

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
- Przyganiał kocioł garnkowi - tak poseł Kłosowski kwituje oskarżenia Romana Giertycha.
- Przyganiał kocioł garnkowi - tak poseł Kłosowski kwituje oskarżenia Romana Giertycha.
Roman Giertych stwierdził w wywiadzie, że były wiceminister przejeździł za publiczne pieniądze więcej kilometrów niż marszałek Sikorski, którego dymisji żąda PiS. Kłosowski zapewnia, że na kilometrach nie zarabiał.

- Pieniądze, które wziąłem na służbowe podróże prywatnym autem były mniejsze niż wynikałoby to z przejechanych kilometrów - zarzeka się poseł Kłosowski i na dowód przedstawia zestawienie, z którego wynika, że od października 2005 do końca grudnia 2006 wziął niespełna 40 tys. złotych za tak zwaną kilometrówkę. - Jeden wyjazd do Warszawy to już prawie 700 kilometrów w dwie strony, a taką trasę pokonywałem co tydzień. Do tego dochodzą przejazdy po Opolszczyźnie, bo przecież miałem biura poselskie w Prudniku i Głubczycach. Miesięcznie spokojnie robiłem 4 tys. kilometrów - wylicza.

Wzajemnie zaglądanie w kilometry to efekt żądania przez PiS dymisji marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego (PO).

Afera wybuchła po tym, gdy media poinformowały, że Sikorski - będąc szefem MSZ - wziął w sumie blisko 80 tys. złotych zwrotu kosztów za wykorzystanie prywatnego samochodu do celów służbowych, choć w tym czasie miał do dyspozycji limuzynę służbową.

Marszałka Sejmu w obronę wziął były minister edukacji Roman Giertych, stwierdzając w "Kropce nad i" w TVN24, że kilometrówka pobrana przez Sikorskiego to i tak 1/3 tego, co przejeździł Sławomir Kłosowski będąc wiceministrem edukacji.

[x-news/TVN24]

- Pan Giertych miał mieszkanie w Warszawie, do pracy i z pracy był wożony służbowym samochodem co wielokrotnie widziałem, a i tak w czasie z którego mnie rozlicza, dostał z tytułu kilometrówki 15 tysięcy złotych. Przyganiał kocioł garnkowi - kwituje poseł Kłosowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska