Państwowa Straż Rybacka sprawdza sprzedawców ryb

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Funkcjonariusz PSR chodzą po targowiskach, ulicach i sprawdzają, czy osoby sprzedające ryby mają na to zezwolenie.
Funkcjonariusz PSR chodzą po targowiskach, ulicach i sprawdzają, czy osoby sprzedające ryby mają na to zezwolenie. Archiwum
Funkcjonariusze Państwowej Straży Rybackiej w Opolu rozpoczęli kontrole sprzedawców handlujących rybami.

- Chodzimy po targowiskach, ulicach i sprawdzamy, czy osoby sprzedające taki towar mają zezwolenie - mówi Mariusz Ziarkiewicz zastępca komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Rybackiej w Opolu. - Bo każdy, kto się tym zajmuje, musi mieć dokument stwierdzający pochodzenie ryb. Jego brak jest przestępstwem.

Grozi za to grzywna do 5 tysięcy złotych a nawet 2 lata więzienia. A proceder nielegalnego połowu ryb nasila się szczególnie przed świętami Bożego Narodzenia.

Na przykład w okolicach jeziora w Otmuchowie strażnicy po krótkim pościgu zatrzymali dwóch kłusowników z workami pełnymi ryb. Ich łupem padły leszcze, sandacze oraz szczupak, w sumie kilkanaście kilogramów. Funkcjonariusze zabezpieczyli też ok. 100 metrów sieci oraz łódź.

Z kolei na jednym ze stawów hodowlanych Państwowego Gospodarstwa Rybackiego w Niemodlinie wpadło trzech kłusowników, którzy wyciągnęli z niego 40 kg: szczupaków, karpi, okoni, płoci oraz linów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska