Major Dariusz Sala z 10. Opolskiej Brygady Logistycznej przyszedł na koncert z żoną Aldoną oraz córkami: Julią i Natalią. - Zjechałem z Afganistanu na "mikołajki", 6 grudnia - mówi - Przywiozłem swoim dziewczynom parę drobnych prezentów, ale wszystkie powiedziały mi, że to ja jestem największym dla nich podarunkiem.
Córki nie mogą się już doczekać rodzinnych ferii. - Wszyscy będziemy razem: mama, tata, i ja z siostrą - mówi Natalia (13 lat). I wszyscy razem będziemy się uczyć jeździć na nartach.
Informację o zakończeniu polskich misji w Afganistanie z ulgą przyjęła też Joanna Kantor.
- Trudno pogodzić się z wyjazdami naszych mężów żołnierzy, choć każda z nas wie, że taki mają zawód. Mój mąż był w Libanie i w Syrii. Teraz mamy małą córeczkę, Ania ma 14 miesięcy. Nie wyobrażamy sobie, aby wyjechał na misję, to oznacza ogromną tęsknotę i niepokój. Dobrze jest tak, jak teraz - gdy jesteśmy razem, na koncercie świątecznym - mówi pani Joanna
Podczas uroczystości szef MON złożył życzenia świąteczne żołnierzom i pracownikom cywilnym, którzy pełnią służbę i pracują poza granicami naszego kraju.
- To była trudna misja i wciąż mamy w pamięci żołnierzy rannych oraz 43 poległych - mówił.
W rozmowie z dziennikarzami odniósł się także do sytuacji na Ukrainie. - W Polsce możemy
spać spokojnie, ale to nie znaczy, że Wojsko Polskie świętuję. Jeśli chodzi o sytuację na naszej wschodniej granicy - nie mamy świąt i jesteśmy czujni.
Zebrani na sali filharmonii żołnierze łączyli się na żywo ze swymi kolegami stacjonującymi w Afganistanie, Bośni i Hercegowinie, Kosowie oraz w Republice Środkowoafrykańskiej, składając sobie życzenia pokoju i powodzenia.
W części artystycznej koncertu wystąpił Reprezentacyjny Zespół Artystyczny WP oraz Zakopower.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?