Początek spotkania należał do gospodyń, które prowadziły 11:7. Wtedy sprawy w swoje ręce wzięła Monika Siemko, która w roli kapitana zastępuje kontuzjowaną Karolinę Kozerę. Dzięki jej skutecznej grze brzeżanki po pierwszej kwarcie prowadziły różnicą czterech punktów. W drugiej odsłonie zespoły grały falami. Gospodynie wyszły na prowadzenie 19:16, ale po chwili było 22:19 dla Stali. Potem do końca tej kwarty dominowały legniczanki, które prowadziły różnicą nawet dziewięciu punktów (33:24).
W trzeciej kwarcie role się odwróciły i to nasze zawodniczki częściej trafiały. Zrobiło się 43:37 dla nich, ale ta przewaga stopniała i przed ostatnimi 10 minutami gry było tylko 45:44 dla podopiecznych trenera Michała Kamienieckiego.
Na trzy minuty przed końcem spotkania po kolejnej celnej "trójce" Siemko Stal miała najwyższą przewagę w meczu wynoszącą siedem punktów (54:47), ale to nie oznaczało końca emocji. Kolejnych pięć punktów zdobyły gospodynie i końcówka była bardzo dramatyczna. Jeden celny rzut wolny Agaty Księżopolskiej i skuteczna defensywa sprawiły, że to nasze koszykarki mogły się po ostatniej syrenie w meczu cieszyć ze zwycięstwa.
- Dziękuję dziewczynom za serce zostawione na boisku - mówił trener Kamieniecki. - Powoli praca włożona na treningach zaczyna procentować. Cieszy, że kolejny raz zagraliśmy dość dobrze w obronie.
Ekonom Legnica - Stal Brzeg 52:55 (12:16, 21:10, 11:19, 8:10)
Stal: Kudłak, Siemko 18 (4x3), Strojny 9 (1x3), Iwanicka 6, Pijanowska 2 - Stala, Sobota 4, Błasiak, Księżopolska 16. Trener Michał Kamieniecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
