Rozkręca się sezon narciarski w czeskich Jesenikach. W weekend uruchomiono kolejkę narciarską w Filipovicach. Częściowo ruszyły wyciągi w Karlovie, Dolnej Morawce pod Śnieżnikiem, Kutach, w Vrbnie pod Pradziadem.
- W tym roku zaczynamy 24. sezon narciarski - mówi NTO Miłosz Hladky z ośrodka Miroslav w Lipowej Łaźniach, gdzie Polacy stanowią większość klientów. - W tych latach zimy były różne, ale ubiegłoroczny sezon był najgorszy. Nasz ośrodek był czynny 6 dni. Problemy miały też stacje narciarskie położone wyżej. W tym sezonie sytuacja też rozwijała się dotychczas niekorzystnie. Byliśmy już w trakcie technicznego śnieżenia, ale wszystko się stopiło przed świętami. Jestem jednak optymistą. Wierzę, że w sylwestra zrobimy dyskotekę na śniegu, tak jak to mamy w zwyczaju.
W ubiegłym roku najbardziej ucierpiały te trasy, które nie mają sztucznego naśnieżania. Najstarszy ośrodek na Czerwonohorskim Siodle musiał dopuścić do spółki inwestora z branży spożywczej, który sfinansuje budowę instalacji do zaśnieżania. Armatki śnieżne mają też stanąć pod Pradziadem, co budzi protesty ekologów.
Więcej w poniedziałkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?