Na święta zjechało mniej emigrantów niż przed laty

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Józef Pietrucha z Warmątowic, który mieszka na stałe w Witten pod Dortmundem, stara się przyjeżdżać do rodziny i znajomych w Polsce co najmniej 4-5 razy do roku.
Józef Pietrucha z Warmątowic, który mieszka na stałe w Witten pod Dortmundem, stara się przyjeżdżać do rodziny i znajomych w Polsce co najmniej 4-5 razy do roku. Radosław Dimitrow
Tylko co trzecia osoba żyjąca stale za granicą spędziła Boże Narodzenie w Polsce.

Tak wynika z badań przeprowadzonych na grupie 444 osób żyjących na emigracji w Niemczech, Anglii, Irlandii i Holandii. Zdecydowana większość zadeklarowała, że święta Bożego Narodzenia to czas, który należy spędzać z rodziną, a nie w ciepłych krajach lub na nartach. W rzeczywistości jednak coraz mniej Polaków mieszkających za granicą decyduje się w tym czasie wracać.

W te święta do kraju zjechało zaledwie 31 proc. emigrantów. Tymczasem w momencie, gdy decydowali się na wyjazd za granicę, aż połowa z nich zarzekała się, że zawsze będzie spędzać Boże Narodzenie i sylwestra w Polsce.

- Ta grupa zmniejsza się tym bardziej, im dłużej pracujemy za granicą: 37 proc. świeżo upieczonych emigrantów przyjeżdża na święta do Polski, a po trzech latach robi tak jedynie 28 procent - tłumaczy Łukasz Kuncewicz z serwisu poloniusz.pl, który przeprowadził badania. - Za granicą więcej z nas spędza Boże Narodzenie w pracy: prawie 11 procent w porównaniu z ponad 4 proc. pracujących w święta w Polsce.

W 6 proc. przypadków to rodzina z Polski odwiedziła w tym roku emigrantów. Tylko 1,5 proc. respondentów przyznało, że bardziej od świąt woli wypoczynek w ciepłych krajach lub górach.

- Ale nie trzeba żadnych badań, żeby stwierdzić, że do kraju wróciło mniej ludzi - uważa Andrzej Małkowski, który handluje ubraniami na targowisku w Strzelcach Opolskich. - To widać gołym okiem, bo na ulicach jest mniej samochodów na "niemieckich" blachach niż jeszcze kilka lat temu, no i utarg jest niższy.

Józef Pietrucha z Warmątowic, który mieszka na stałe w Witten pod Dortmundem, stara się przyjeżdżać do rodziny i znajomych w Polsce co najmniej 4-5 razy do roku. Ale jak przyznaje, jego koledzy robią to już znacznie rzadziej.

- Niektórzy przyjeżdżają do Polski co kilka lat, inni przestali, bo nie mają już tutaj rodzin - tłumaczy pan Józef. - Poza tym paliwo kosztuje, a im człowiek jest starszy, tym mniej ma ochoty podróżować.

Ale powodów, które sprawiają, że mniej emigrantów zjechało na święta, jest znacznie więcej. Jakie to powody - czytaj w piątkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska