Wyniki próbnych matur na Opolszczyźnie. Egzamin nie wypadł dobrze

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Do tej "prawdziwej” matury zostało już niewiele czasu. Kiepski wynik próbnego egzaminu to sygnał, że trzeba wziąć się do pracy.
Do tej "prawdziwej” matury zostało już niewiele czasu. Kiepski wynik próbnego egzaminu to sygnał, że trzeba wziąć się do pracy. Tomasz Holod
Próbna matura na Opolszczyźnie wypadła poniżej oczekiwań . - Nie ma co dramatyzować, tylko uczyć się i powtarzać - radzą w szkołach. Do prawdziwego egzaminu zostało ponad 100 dni.

W szkołach Opolszczyzny wyniki próbnych matur zostaną przedstawione pod koniec tygodnia na radach pedagogicznych wieńczących semestr zimowy. Dyrektorzy ogólniaków wypowiadają się oględnie, bo mało kto jest zadowolony.

W grudniu III klasy LO rozwiązywały próbne arkusze przygotowane przez Centralną Komisję Egzaminacyjną. W zgodnej opinii uczniów i nauczycieli nowa matura, którą po raz pierwszy uczniowie będą zdawać w maju 2015, nie była łatwa.

- Jestem zaskoczony. Lubię matematykę, z klasówek mam same piątki i szóstki, a tymczasem na poziomie podstawowym zdobyłem tylko 58 proc. punktów - mówi Marek z klasy matematyczno-fizycznej prestiżowego ogólniaka. - Potraciłem punkty na błędach rachunkowych. Czasochłonnych obliczeń było wyjątkowo dużo.
- Z egzaminów obowiązkowych najłatwiejszy był język angielski i tylko wynik tego egzaminu mnie cieszy. Na poziomie rozszerzonym zdawałam wiedzę o społeczeństwie i geografię. W obu arkuszach były pytania, które mnie całkowicie zaskoczyły. Zaczynam się naprawdę bać matury - martwi się Karolina z Kędzierzyna-Koźla.

- Próbna matura CKE okazała się rzeczywiście trudna - przyznaje Aleksander Iszczuk, dyrektor II LO w Opolu. - Średni wynik w szkole wynosi ok. 55 procent, a to dużo poniżej naszych oczekiwań.

- Wyniki nie są rewelacyjne - mówi ostrożnie Małgorzata Dyminczuk, dyrektor I LO w Brzegu. - Jeżeli są uczniowie, którzy nie potrafią uzyskać 30 procent punktów z przedmiotów obowiązkowych, to znaczy, że istnieje realne zagrożenie dla powodzenia ich wysiłków na prawdziwym egzaminie.

- To była próba sił dla wszystkich. Mam obawy o rezultaty egzaminów majowych, ale matura zawsze jest niewiadomą - przyznaje Marek Leśniak, dyrektor LO im. Lotników Polskich w Oleśnie.

W listopadzie część szkół - nie tylko ogólniaki, ale też technika, które po raz ostatni będą zdawać starą maturę - przystąpiła także do próby maturalnej wydawnictwa Operon. Podobno wypadła ona fatalnie - jak podało radio RMF FM, oblała połowa zdających. W Operonie nie udało nam się jednak potwierdzić tych informacji.

- U nas obie próby maturalne, Operonu i CKE, poszły uczniom bardzo dobrze. Jedyne, na co maturzyści narzekali, to zbyt krótki czas na rozwiązanie zadań - mówi Joanna Raźniewska, dyrektor III LO w Opolu. Jej zdaniem matura Operonu w mniejszym stopniu odpowiadała jednak założeniom zmienionej matury.
Choć wyniki próby nie zachwycają, nauczyciele są zgodni - nie ma co dramatyzować, trzeba brać się ostro do roboty.

- Próbna matura to diagnoza dla uczniów i nauczycieli. Pokazuje, nad czym jeszcze trzeba popracować - podkreśla Joanna Raźniewska.

- Kiepski wynik sprowadza na ziemię i mobilizuje - uważa Aleksander Iszczuk. - Gdyby próba wypadła rewelacyjnie, wszyscy by uznali, że już nie muszą się uczyć.

A uczyć się, powtarzać, ćwiczyć trzeba non stop. Także w ferie. Na opanowanie i utrwalenie maturalnego materiału jest jeszcze ponad 100 dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska