W powiecie prudnickim brakuje rodzin zastępczych, które zgodziłyby się przyjąć drugie i trzecie dziecko. Dotychczas sąd rodzinny ograniczył prawa rodzicielskie rodzicom ok. 150 dzieci mieszkających na terenie powiatu. 130 trafiło do 87 rodzin zastępczych mieszkających w powiecie. 20 dzieci już jest w rodzinach poza powiatem. Dwoje trafiło aż do Warszawy.
- Kiedy trafia do nas postanowienie sądu o umieszczeniu kolejnych dzieci w pieczy zastępczej, w pierwszej kolejności obdzwaniamy nasze rodziny z pytaniem, czy zgodzą się przyjąć je pod opiekę - mówi Krystyna Wilisowska, kierownik Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Prudniku. - W dalszej kolejności szukamy rodzin poza powiatem.
Zdaniem Krystyny Wilisowskiej, najłatwiej znaleźć opiekę dla dzieci małych, przed 7. rokiem życia, Najtrudniej - dla dorastających nastolatków, powyżej 13. roku życia. Rodzce zastępczy obawiają się, że starsze dzieci będą powodować problemy wychowawcze i szkolne. W takiej sytuacji dzieci muszą nadal mieszkać z rodzicami biologicznymi, którym ograniczono władzę rodzicielską. W ostateczności trafiają do placówek opiekuńczo-wychowawczych.
Tylko w pojedynczych przypadkach rodziny z problemami z pomocą sądowego kuratora potrafią poprawić swoją sytuację życiową.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?