Agromet-Pionier miał zmienić wsie, a przy okazji zmienił miasto

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Tak z lotu ptaka prezentowały się niegdyś hale zakładu, który swoją świetność przeżył w latach 60. i 70. ubiegłego stulecia.
Tak z lotu ptaka prezentowały się niegdyś hale zakładu, który swoją świetność przeżył w latach 60. i 70. ubiegłego stulecia. archiwum gminy
Zakład wybudował w Strzelcach Opolskich 21 bloków mieszkalnych, kino, stadion i hotel. W latach świetności zatrudniał ponad dwa tysiące osób. Upadł w 1997 roku.

Był 1945 rok, kiedy polska administracja przejęła od sowietów władzę w Strzelcach Opolskich. Wśród przekazanych nieruchomości znajdował się zakład braci "Prankel" rozciągający się wzdłuż ulicy Gogolińskiej. Jeszcze w czasie II wojny światowej, była to jedna z większych i bardziej nowoczesnych odlewni metalu w okolicy. Maszyny, których używali Niemcy w strzeleckim zakładzie, nie mogły tutaj jednak pozostać.

Rosyjscy żołnierze zdecydowali, że w ramach reparacji wojennych, zostaną skonfiskowane i wywiezione na teren Związku Sowieckiego. Znaczna część maszyn została więc rozmontowana i przetransportowana na wschód (nie wiadomo, czy Rosjanom udało się je złożyć na nowym miejscu). W Strzelcach pozostawiono natomiast część urządzeń, które niezbędne były do uruchomienia jakiejkolwiek produkcji. Z tego powodu w pierwszych miesiącach działalności zakład skupił się głównie na przetapianiu złomu.

Zakład najpierw podlegał Państwowemu Przedsiębiorstwu Traktorów i Maszyn Rolniczych w Katowicach. Następnie przejęło go Łódzkie Zjednoczenie Przemysłu Maszyn Rolniczych. W 1948 roku Minister Przemysłu i Handlu zdecydował jednak, że strzelecki zakład ma działać samodzielnie - następnie z budżetu państwa uruchomiono szereg dotacji, by go rozbudować.
Taki zakład był komunistycznym władzom bardzo potrzebny - znacjonalizowane rolnictwo było bardzo mało wydajne, a na wsiach brakowało podstawowych maszyn. Zapadła więc decyzja, że strzelecka fabryka będzie specjalizować się w produkcji mechanicznych kopaczek do ziemniaków.

Dzięki rządowym funduszom Agromet-Pionier przeszedł w latach 50-tych rozbudowę. Na terenie zakładu stanęło 5 hal produkcyjnych, biurowiec, kotłownia, odlewnia, magazyn żelaza, budynek socjalny i inne. Do najważniejszych inwestycji w powojennej historii fabryki należy zaliczyć likwidację w 1950 r. maszyny parowej, która poprzez ogromy pas transmisyjny zasilała inne urządzenia. Mechanizm zastąpiono napędami elektrycznymi, które montowane były w każdej maszynie.

W latach 60. w zakładzie powstały trzy kolejne hale produkcyjne a także bocznica kolejowa. Były to czas najbardziej dynamicznego rozwoju zakładu, który rozbudował się do tego stopnia, że zajął w mieście ponad 20 hektarów. W 1965 r. strzelecki Agromet-Pionier, był jedną z największych fabryk w powiecie.

Komunistyczne władze zobowiązały jednocześnie zarząd firmy, by inwestował część pieniędzy w miasto. W związku z tym do 1970 roku Agromet-Pionier postawił w Strzelcach Opolskich 21 bloków, w których było dokładnie 999 mieszkań. Wybudował też hotel robotniczy przy ulicy Opolskiej (dziś siedziba Urzędu Skarbowego), przedszkole i przyzakładowe ambulatorium.
Fabryce podlegało ponadto kino przy ulicy Krakowskiej oraz stadion wraz z klubem sportowym "Pionier". Co ciekawe fabryka wynajmowała także na stałe domy wczasowe w Zakopanem i Świnoujściu, z których korzystać mogli pracownicy. W latach swojej świetności Agromet-Pionier zatrudniał u siebie ponad 2 tys. osób. Firma kontrolowała w dużej części życie kulturalno-sportowe miasta, bo to od niej zależało, jakie imprezy były organizowane.

Zakład z powodzeniem funkcjonował do początku lat 90. Wraz z upadkiem PRL-u skończył się dopływ gotówki z państwowej kasy. Po nastaniu kapitalizmu okazało się, że zakład nie jest w stanie poradzić sobie na wolnym rynku. Fabryka przynosiła coraz większe straty, a próby unowocześnienia produkcji nie przyniosły pożądanych efektów.

Zaczęły się zwolnienia ludzi, a bezrobocie w Strzelcach Opolskich poszybowało w górę. W 1997 r. ogłoszona została upadłość zakładu. Majątek przejął syndyk masy upadłościowej, który zdecydował się rozparcelować fabrykę na kawałki, by łatwiej było ją sprzedać i spłacić powstałe długi.

Cień nadziei na reaktywację fabryki (w niewielkiej części) dała z początkiem 2002 roku Kujawska Fabryka Maszyn Rolniczych "Krukowiak", która kupiła największą halę zakładu oznaczoną numerem 56. Niestety, "inwestor" zamiast dążyć do uruchomienia produkcji, skupił się na... wycinaniu metalowych elementów ogromnej hali. Firma w ciągu 5 lat zezłomowała znaczną część obiektu.

Następnie sprzedała działkę wraz z pozostałością po hali firmie Adamietz z Kadłuba, która odbudowała halę. W międzyczasie na terenie dawnej fabryki Agromet-Pionier ulokowała się także koreańska firma Pearl-Stream. Wcześniej powstały tam także dwa markety - ogólnospożywczy i budowlany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska