Folia bąbelkowa lekarstwem na stres w PWSZ w Nysie

Folia znika w okamgnieniu, a na korytarzach siedzą studenci i gniotą kulki. Wszystkim pomysł się podoba - cieszy się Bartosz Bukała, rzecznik prasowy Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie.

Na pomysł odstresowania przed zbliżającą się sesją wpadło uczelniane Biuro Promocji. Pracownicy twierdzą, że strzelanie z folii świetnie uspokaja. Oraz że praktycznie nie ma nikogo, kto takiemu zajęciu mógłby się oprzeć.

Zaobserwowaliśmy to we własnym biurze - mówi Bartosz Bukała. - Jako że wysyłamy sporo listów i przedmiotów w kopertach wyłożonych folią bąbelkową, zawsze u nas jest jej pod dostatkiem. A goście, którzy odwiedzają nas, by załatwić różne sprawy, tylko wodzą wzrokiem za jakimś arkuszem i jak już go dorwą, to zaczynają strzelać. Ot, widać folia działa jak magnes.

Na studentów również. Anita Wasilewska i Dawid Skupień wyposażyli się już w kilka arkuszy, zapewniając przy tym, że pomysł jest przedni i zabawny. Bo nawet jak strzelanie z bąbelków komuś nie pomoże, to na pewno wywoła uśmiech na twarzy.
U wykładowców zresztą też. Bartosz Bukała mówi, że wprawdzie folia przygotowana jest dla żaków, ale jeśli któryś z wykładowców życzy sobie przed sesją postrzelać, to - proszę bardzo. Wszak bąbelki łagodzą obyczaje...
Jak zapewnia rzecznik nyskiej uczelni folii jest dużo i wystarczy dla wszystkich. - A jak trzeba będzie, to się jeszcze dokupi - kwituje.

Pomysł z folią to jednak nie pierwszyzna. W zeszłym roku były zielone, czterolistne koniczynki na szczęście. Teraz Bukała już myśli, co zrobić w przyszłym roku: - Może w holu postawimy słonia...

Warto jeszcze wspomnieć, że tych zestresowanych przystępujących do zimowej sesji egzaminacyjnej w PWSZ w Nysie w tym roku jest łącznie 3 tysiące, z czego jedna trzecia to pierwszoroczniacy. Dodać jeszcze można, że wszyscy oni mają szanse na folię. Biuro Promocji musi postarać się tym bardziej, że w następny poniedziałek przypada... Bubble Wrap Appreaciation Day, czyli po naszemu dzień uznania dla folii bąbelkowej!