Państwo chce objąć opieką pracowników opieki społecznej

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Czasami strach jest wejść i pomóc ludziom.
Czasami strach jest wejść i pomóc ludziom. Tomasz Czachorowski/Polskapresse
Wywiady środowiskowe przy asyście policji, ukryte alarmy, monitoring i ochrona - to pomysł na poprawę bezpieczeństwa w OPS-ach i podczas pracy w terenie.

Co ma się zmienić

Co ma się zmienić

Asysta policji podczas pierwszego wywiadu środowiskowego. Propozycje zmian zakładają, że na pierwszą wizytę pracownik socjalny nigdy nie będzie szedł sam, tylko z policjantem, ewentualnie z innym pracownikiem (najlepiej mężczyzną).

Przyciski bezpieczeństwa.

Będą instalowane w salach obsługi klientów, a także na korytarzach. Dzięki nim udałoby się szybko wezwać ochroniarza. Pieniądze na ten cel powinni znaleźć wojewodowie.

Szkolenia dot. radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Minister pracy zwrócił się już do policji, by organizowała takie zajęcia dla pracowników OPS-ów.

Do Ośrodka Pomocy Społecznej w Kluczborku przedwczoraj przyszła pijana w sztok kobieta. Zaczęła się awanturować na korytarzu, straszyć urzędników, upominając się w ten sposób o zasiłek.

- Konieczna była interwencja policji - mówi Krzysztof Soberka, kierownik placówki. Takie sytuacje na Opolszczyźnie zdarzają się bardzo często. Będący nosicielem wirusa HIV mężczyzna przyniósł kiedyś do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu strzykawkę pełną krwi, grożąc, że będzie zakażał innych. W innym przypadku klient MOPR obnażył się przed pracownikiem socjalnym (wiele takich historii opisaliśmy w nto 16 stycznia).

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie czyhają na pracowników opieki. I chce ich teraz objąć specjalną opieką. Kilka dni temu w resorcie zorganizowano pierwsze spotkanie robocze na temat bezpieczeństwa w służbach społecznych. Mówiono m.in. o potrzebie szerszej współpracy z policją, wyposażenie pomieszczeń ośrodków w przyciski bezpieczeństwa i większą ochronę (szczegóły w ramce). Szefowie ośrodków są za.
- Pracownicy opowiadają mi o tym, że w pracy zdarzają im się przykre i niebezpieczne sytuacje - mówi Sebastian Matuszewski, kierownik MOPS w Brzegu.

Chcą jednak, by ich podwładni czuli się bezpieczniej nie tylko w czasie służby, ale i po niej.

- Mieliśmy taki przypadek, że do naszej pracownicy jadącej na rowerze po południu podbiegł jeden z podopiecznych i zrzucił ją z roweru, a następnie przycisnął do muru, bo twierdził, że dostaje za niskie świadczenia - mówi dalej Sebastian Matuszewski. - Najlepiej by było, gdyby taki atak na naszego pracownika był traktowany równie surowo jak napaść na policjanta.

Sami policjanci mówią, że już teraz bardzo często pomagają ośrodkom np. podczas wizyt u klientów opieki.

- Robią to przede wszystkim dzielnicowi - mówi komisarz Hubert Adamek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Nie odmawiamy asysty, gdy ośrodek o nią prosi.

Niektóre ośrodki nie czekają na zmiany i już teraz wprowadzają dodatkowe środki ostrożności. - Zaczęliśmy prowadzić rejestr wszystkich takich spraw, aby łatwiej było przewidzieć, co się wydarzy w przyszłości - mówi Krzysztof Soberka z kluczborskiego OPS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska